"Błaszczak okłamał Polaków". Ruch zespołu ds. rozliczenia PiS

Joanna Mazur

Oprac.: Joanna Mazur

"Zespół ds. rozliczenia PiS składa zawiadomienie do prokuratury" - poinformował Roman Giertych. Poseł KO wyjaśnił, że chodzi o niedopełnienie obowiązków przez byłego szefa MON Mariusza Błaszczaka, "polegające na braku zarządzenia poszukiwań rakiety". Dodał także, że Błaszczak "bezczelnie okłamał Polaków". W ten sposób mecenas zareagował na nowe informacje w sprawie rosyjskiej rakiety pod Bydgoszczą, które w Sejmie przedstawił wiceminister MON Cezary Tomczyk.

Roman Giertych składa zawiadomienie. Chodzi o Mariusza Błaszczaka i nowe fakty ws. rakiety spod Bydgoszczy
Roman Giertych składa zawiadomienie. Chodzi o Mariusza Błaszczaka i nowe fakty ws. rakiety spod BydgoszczyFilip NaumienkoReporter

W piątek w Sejmie wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk powiedział, że "minister Błaszczak 16 grudnia wiedział o zagrożeniu, które pojawiło się po stronie ukraińskiej".

Jak przypomniał Tomczyk, ówczesny szef MON przekazał oficjalne informacje o rosyjskiej rakiecie "podczas konferencji prasowej 11 maja 2023 roku". - Minister Błaszczak sugerował w trakcie tej konferencji, ale też takie informacje docierały do opinii publicznej, że o tym fakcie de facto nic nie wiedział i dopiero w kwietniu, kiedy ta rakieta została znaleziona przez przypadkową osobę, został poinformowany zwierzchnik Sił Zbrojnych Andrzej Duda oraz pan premier Mateusz Morawiecki - mówił.

Nowe informacje ws. rakiety. Giertych: Składam zawiadomienie

Sprawa nie umknęła uwadze mecenasa Romana Giertycha, który w mediach społecznościowych odniósł się do sprawy. "Przewodniczący klubu PiS bezczelnie okłamał Polaków, gdy jako szef MON oświadczył, że nie wiedział o rakiecie, która wleciała do Polski i próbował zwalić za to winę na generałów" - napisał. Giertych w mocnych słowach ocenił także samego Mariusza Błaszczaka, nazywając go "bezczelnym, zakłamanym łajdakiem, który oczernił niewinnych".

Jednak na jednym wpisie Roman Giertych nie poprzestał. Po kilku minutach w osobnym poście powiadomił, jakie podjęto kroki. "Zespół ds. rozliczenia PiS składa zawiadomienie do prokuratury o niedopełnienie obowiązków przez byłego szefa MON, polegające na braku zarządzenia poszukiwań rakiety" - oświadczył mecenas.

Ponadto Giertych przekazał, że "być może prokuratura powinna również rozważyć ściganie z urzędu byłego szefa MON za zniesławienie generałów".

Ustalenia ws. rakiety nad Bydgoszczą. Mariusz Błaszczak odpowiada

Informacje o incydencie z rakietą w polskiej przestrzeni powietrznej pojawiły się w komunikacie z 17 grudnia. - Tego pan minister Błaszczak nie powiedział opinii publicznej podczas konferencji prasowej. Kierownictwo MON nie zapoznało się z meldunkiem z 17 grudnia. Brak tej informacji na konferencji prasowej był manipulacją, bo sugerował, że w materiałach wojskowych na temat tego incydentu nie ma śladu - mówił na sali plenarnej Cezary Tomczyk. 

Ponadto wiceminister dodał, że "za sposób organizacji systemu informacji wewnątrz MON odpowiada nie kto inny jak minister obrony narodowej". - Wiemy, że minister obrony narodowej wiedział o rakiecie, która zbliża się do Polski. Poderwano polskie i amerykańskie myśliwce. Alarmy wszczęła Polska, Ukraina oraz Stany Zjednoczone - oświadczył, zaznaczając przy tym ówczesny szef MON "dopuścił się manipulacji, informując opinię publiczną w sposób niejednoznaczny o wiedzy posiadanej przez siebie w sprawie upadku rakiety".

Na słowa Cezarego Tomczyka zareagował Mariusz Błaszczak, który w mediach społecznościowych oświadczył, że podtrzymuje wszystkie swoje dotychczasowe wypowiedzi w związku z tym incydentem. "Nie zostałem poinformowany o żadnej rakiecie, która przekroczyła polską przestrzeń powietrzną" - dodał.

Były szef MON o wystąpieniu Tomczyka: Sejmowa ustawka

"Jeśli pan Tomczyk twierdzi, że było inaczej, to niech wskaże cytat z meldunku z dnia 17 grudnia 2022 roku, na który się powołuje, w którym rzekomo wskazane jest, że zostałem poinformowany o przekroczeniu przez rakietę lub jakikolwiek inny obiekt granicy Polski" - zwrócił się do wiceministra obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Zaapelował także o ujawnienie raportu NIK, w posiadaniu którego jest resort obrony. "Miejcie odwagę to zrobić, wtedy wasze kłamstwa wyjdą na jaw" - dodał.

W dalszej części wpisu Mariusz Błaszczak ocenił, że "dzisiejsza sejmowa ustawka i odgrzewanie tego tematu świadczy o głębokiej frustracji obecnego kierownictwa MON, co dodatkowo potwierdza przypisywanie sobie sukcesów związanych z budową przeze mnie wielowarstwowego systemu obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej".

"Wszystkie kontrakty, którymi chwalił się dzisiaj Pan Tomczyk - system Patriot i IBCS, samoloty wczesnego reagowania i areostaty - to kontrakty przygotowane i załatwione przeze mnie" - podsumował były szef MON.

***

Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024.

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Lubnauer: Glapiński nie ratował polskiej gospodarki. Przez długi czas sprzyjał inflacjiRMF FMRMF
Przejdź na