Na piątkowej konferencji prasowej senator KO Krzysztof Kwiatkowski poinformował, że "na jaw wychodzą nowe, bulwersujące szczegóły dotyczące Funduszu Sprawiedliwości". - Już w przyszłym tygodniu zgłaszam zawiadomienie do prokuratury w związku z popełnieniem przestępstwa wielokrotnego naruszenia przepisów prawa obowiązujących w Polsce w związku z wydatkowaniem środków publicznych z Funduszu Sprawiedliwości - oświadczył polityk. Jak stwierdził, w sprawie jest mowa o "dziesiątkach umów i dziesiątkach milionów złotych". Wyjaśnił, że chodzi o wydawanie pieniędzy z pominięciem procedury konkursowej. Fundusz Sprawiedliwości pod lupą. Krzysztof Kwiatkowski złoży zawiadomienie do prokuratury - Tak, jak w przypadku Pegasusa, politycy Suwerennej Polski to gamonie, popaprańcy prawni, którym wydawało się, że zmienili sobie rozporządzenie i mogą w sposób uznaniowy, polityczny, prywatny wykorzystywać publiczne pieniądze - mówił Kwiatkowski. Podkreślał, że "było to przestępstwo, złamanie przepisów prawa". - Nawet jeśli organizacja zawnioskuje do dysponenta funduszu - w tym wypadku ministra sprawiedliwości - to ma on obowiązek przeprowadzić konkurs. Minister Zbigniew Ziobro i wiceminister Marcin Romanowski tego nie robili - tłumaczył senator. Dodał, że "minister Ziobro zmienił to swoim rozporządzeniem, a wymagane do tego było rozporządzenie Rady Ministrów". Kwiatkowski wyjaśnił, że wyjątek od wydatkowania środków na cele określone w ustawie stanowi np. stan klęski żywiołowej. - Jedyną klęską żywiołową w Polsce w minionych ośmiu latach byli politycy PiS, a w sposób szczególny Ziobro i jego ekipa w Ministerstwie Sprawiedliwości - skwitował. Według senatora kolejnym złamanym przez ziobrystów przepisem był brak przedstawicieli organizacji społecznych przy procedurze konkursowej Funduszu Sprawiedliwości. Fundusz Sprawiedliwości. "To jest także afera Jarosława Kaczyńskiego" Krzysztof Kwiatkowski został także zapytany, czy w związku z aferą prezes PiS odetnie się od Suwerennej Polski. - To także afera Jarosława Kaczyńskiego - ocenił polityk. Powołał się przy tym na raport NIK z 2021 roku, o którym - jak mówił - poinformowany był także Kaczyński. - Ta afera jest aferą całego obozu Prawa i Sprawiedliwości - stwierdził Kwiatkowski. Dotacjami w ramach Funduszu Sprawiedliwości zajmuje się zespół śledczy nr 2 powołany na polecenie Adama Bodnara. Minister sprawiedliwości złożył na biurko marszałka Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu posłowi Suwerennej Polski Michałowi Wosiowi - bliski współpracownik Zbigniewa Ziobry miał przekroczyć uprawnienia podczas zakupu systemu do inwigilacji Pegasus. Podobne pisma mają trafić w sprawie dwóch innych posłów prawicy - Marcina Romanowskiego oraz Dariusza Mateckiego - ustalił Onet. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!