Na południu i zachodzie Polski trwa walka z powodzią. Najbardziej dramatyczna sytuacja jest na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie. Według przewidywań w środę wieczorem Wrocławianie przewidują nadejście kulminacyjnej fali powodziowej. Powódź na południu Polski. Czytaj raport specjalny w Interii. Wrocław. Apel Wód Polskich przed powodzią - Mamy prognozę z biura Wojskowej Służby Meteorologicznej, która jest zbieżna z prognozą IMGW i wskazuje, że maksymalna woda w Opolu i we Wrocławiu nie powinna przekroczyć stanu z 2010 roku - poinformowała we wtorek prezes PGW Wody Polskie Joanna Kopczyńska, raportując sytuację dot. stanu wód podczas posiedzenia sztabu kryzysowego we Wrocławiu. Jak dodała, we Wrocławiu nie zostały odholowane jednostki pływające, które stacjonują na Odrze, mimo że odrzańska droga wodna została zamknięta, a wszyscy właściciele jednostek dostali wezwanie do ich zabrania. - To może utworzyć zator, kiedy będzie przechodzić woda powodziowa. Dlatego w uzgodnieniu z panem prezydentem (Jackiem Sutrykiem - red.) wystąpiliśmy do wojewody o wydanie natychmiastowego nakazu usunięcia jednostek pływających, ponieważ (ich właściciele- red.) nie reagują na komunikaty Wód Polskich - zaznaczyła Kopczyńska. Powódź 2024. Wrocław szykuje się na wielką wodę Prezes Wód Polskich poinformowała, że na środę rano zaplanowana jest inspekcja wałów przeciwpowodziowych we Wrocławiu. - Przygotowujemy się do przejścia fali kulminacyjnej przez Wrocław. Generał Stańczyk oddelegował 60 żołnierzy, którzy razem z pracownikami Wód Polskich dokonają inspekcji wałów na terenie Wrocławia - przekazała. Jak podała Kopczyńska, na zbiorniku Mysłakowice koło Jeleniej Góry doszło do przesiąków. - Dociążyliśmy wał płytą betonową i workami z piaskiem, na ten moment jest bezpiecznie - zapewniła. Zniszczenia dotyczą natomiast zbiornika Topola. - Była już tam inspekcja Centrum Kontroli Technicznej Zapór. Czekamy, aż zejdzie woda, żeby Centrum mogło dokonać inspekcji, żebyśmy wiedzieli, co z tym zbiornikiem dalej - powiedziała. Powódź. Całkowita awaria zbiornika Stronie Śląskie W poniedziałek został zabezpieczony wał przeciwpowodziowy na Nysie. - Rano jeszcze raz przeliczyliśmy, ile wody możemy zatrzymać w zbiorniku Nysa. Zmniejszyliśmy odpływ z 800 do 600 m sześc., czyli mniej wody wypuszczamy na (rzekę) Nysę. To jest duża zmiana i znacząco odciąża miasto - wskazała. Według przekazanych przez Wody Polskie informacji wynika, że zbiornik Stronie Śląskie uległ całkowitej awarii i nie działa. Jak podała Kopczyńska, ze zbiornika Mietków trzeba było zwiększyć odpływ z 60 do 100 m sześc. - Jesteśmy na to przygotowani. Od nocy trwało układanie na Marszowicach (we Wrocławiu - red.) zabezpieczeń tymczasowych -zrelacjonowała. Wypełniać zaczął się polder Oława - Lipki. Wg informacji Wód Polskich woda piętrzona jest do wysokości 620 cm. Polskie Wody. Trwa naprawianie i usuwanie strat Zgodnie z przekazanym raportem w Opolu woda utrzymuje się w międzywalu i nawet przy fali kulminacyjnej powinna pozostać w korycie. Bezpieczny jest już polder Buków, w którym stwierdzono powstanie przecieku, z powodu wykonanego nielegalnie wylotu. - Wylot z polderu jest już zasypany, wszystko działa - przekazała prezes Wód Polskich. Zabezpieczony został również chroniący Opole polder Żelazna. Z kolei stwierdzone w poniedziałek przecieki wałów na Olzie są sukcesywnie usuwane. - Zabezpieczamy wały włókniną i piaskiem - powiedziała Kopczyńska. Naprawione zostały również przesiąkające wały na Stobrawie. - Mamy też liczne przecieki przez korpus wału na prawym brzegu Odry w okolicach zakładu Cemex u ujścia Bierawki. Prowadzimy prace przy udziale OSP, PSP i służb gminnych. Polegają one na uszczelnieniu i dociążeniu za pomocą włókniny i worków z piaskiem. Sytuacja na miejscu jest ustabilizowana - podkreśliła Kopczyńska. Z polderu Jarnołtówek woda jest powoli spuszczana. - Obserwujemy obiekt. Wygląda na to, że będzie dalej funkcjonował i piętrzył wodę - stwierdziła. Racibórz Dolny. Spada poziom wody. Zbiornik zapełniony w 85 proc. Zrzut wody ze zbiornika Racibórz jest obecnie - według informacji przekazanych przez szefową Wód Polskich - minimalny i taki będzie utrzymywany w najbliższym czasie. Aktualne napełnienie zbiornika wynosi 85 proc. Maksymalnie wstrzymujemy zrzut z Raciborza, żeby nie dołożył się do wody idącej z Nysy Kłodzkiej - w ten sposób chronimy Wrocław - dodała Kopczyńska. Stabilizuje się sytuacja w rejonie górnej Wisły. Zmniejsza się ilość wody wpływającej do wszystkich zbiorników. - Nie ma tam przekroczeń stanów alarmowych. Występuje jedno przekroczenie stanu ostrzegawczego na Wisłoce w Pustyni - uzupełniła Kopczyńska. Podkreśliła, że zarządy gospodarki wodnej na terenie całego kraju, z wyjątkiem tego w Nysie, działają normalnie. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!