Sytuacja hydro-meteorologiczna stabilizuje się, a wraz z nią poziom wód w zbiorniku - powiedziała we wtorek po południu PAP rzeczniczka Wód Polskich, Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach Linda Hofman. Do godz. 12 we wtorek zbiornik Racibórz Dolny zgromadził 147,9 mln m sześc. wody, co stanowi ok. 80 proc. jego pojemności. - Obserwujemy stabilizację poziomu wody w zbiorniku, nie zwiększa się już ilość gromadzonej w nim wody. W tej chwili odpływ wody ze zbiornika odbywa się zgodnie z instrukcją gospodarowania wodą na tym obiekcie. Ze względu na poziom wody w zbiorniku ten odpływ odbywa się samoczynnie - opisywała Hofman. Jak dodali przedstawiciele Wód Polskich w Gliwicach w opublikowanym późnym południem komunikacie, zbiornik Racibórz Dolny, który zgromadził 147 mln m sześc. wody, przechwycił falę wezbraniową, w godzinach porannych we wtorek w zbiorniku zrównał się dopływ z odpływem. Racibórz Dolny. Nowe informacje, spada poziom Odry "Aktualnie woda odpływa ze zbiornika samoczynnie w sposób zgodny z zapisami instrukcji gospodarowania wodą. Zamknięte są zasuwy upustów dennych. Od godzin popołudniowych dnia 17.09.2024 r., z uwagi na zmniejszony dopływ wody do zbiornika, powinna zacząć obniżać się rzędna na obiekcie, z czym będzie związane zmniejszanie się odpływów ze zbiornika. Odpływ samoczynnie będzie się zmniejszał. Gdy się obniży, będą uruchamiane upusty denne. Za ich pomocą oraz za pomocą zasuw w przęsłach zbiornik będzie opróżniany, zgodnie z instrukcją eksploatacji" - opisywali przedstawiciele Wód Polskich. Zaznaczyli też, że zbiorniki wielofunkcyjne w obszarze Wód Polskich w Gliwicach zachowują rezerwę powodziową. Ok. godz. 18 we wtorek poziom wody na Odrze w przygranicznych Chałupkach, powyżej zbiornika Racibórz, wynosił 541 cm, podczas gdy o godz. 7 były to 604 cm. W niedzielę wskazanie sięgnęło 714 cm, przy stanie alarmowym 420 cm. Na sąsiednim wodowskazie Olza na Odrze, również powyżej zbiornika Racibórz Dolny, przed polderem Buków, we wtorek późnym popołudniem poziom wody wynosił 847 cm. Najwyższy stan, 981 cm, zmierzono tam w poniedziałek nad ranem. Stan alarmowy w tym miejscu to 610 cm. Więcej informacji w relacji na żywo TUTAJ. Powódź 2024. Fatalna sytuacja w Kłodzku We wtorek zebrał się sztab kryzysowy we Wrocławiu. Premierowi towarzyszyli szefowie MSWiA i MON oraz przedstawiciele służb ratunkowych. Donald Tusk wskazywał na trudną sytuację na Ziemi Kłodzkiej. W samym Kłodzku uszkodzonych ma być około 500 zabudowań. Szef rządu zwracał uwagę na "osamotnienie" ludzi, z którymi rozmawiał. - Ludzie mają poczucie, że są osamotnieni (...) i nie mają poczucia, żeby policja chroniła te miejsca (z których byli ewakuowani - red.) - podkreślił. Zaapelował do samorządowców o działanie w tej sprawie. Szef rządu wskazywał na fatalny stan niektórych zabudowań po przejściu fali powodziowej. - Musimy z całej Polski ściągnąć pomoc ekspercką z uprawnieniami z nadzoru budowlanego - zadeklarował. Ci mają sprawdzić stan techniczny uszkodzonych budynków. - Mamy być cały czas w pełnym napięciu. Nie ufajcie dobrym komunikatom - mobilizował zebranych premier. W tym kontekście polityk skrytykował podawanie do opinii publicznej niesprawdzonych informacji o ofiarach powodzi. - Szlag człowieka trafia, wiecie jakie to jest wrażliwe. Proszę, żeby w tej kwestii policja była jedynym źródłem - przekazał. ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!