"Jeden z najbardziej niezwykłych sojuszy". Ta rozmowa zmieniła świat

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
17
Udostępnij

Relacja między amerykańskim prezydentem Ronaldem Reaganem a papieżem Janem Pawłem II stanowi jedno z kluczowych wydarzeń styku polityki i religii w XX wieku. Było to bowiem spotkanie dwóch osób, które nie tylko podzielały głęboką wiarę, ale również podobną wizję świata. Obydwu przywódcom przypisuje się istotną rolę w zakończeniu zimnej wojny i obaleniu reżimów komunistycznych w Europie Środkowo-Wschodniej. Nie jest to jedyny aspekt ich relacji, którą uznać można za najważniejszą dla świata końcówki XX wieku.

Pomnik upamiętniający spotkanie papieża z prezydentem USA
Pomnik upamiętniający spotkanie papieża z prezydentem USA Wojciech Strozyk/Reporter

Ronald Reagan, zasiadając w Białym Domu w latach 1981-1989, uważał papieżJana Pawła II za kluczowego sojusznika w walce ze Związkiem Radzieckim. Tak, w walce bowiem zimnowojenną rywalizację między USA a Rosją Ronald Reagan przeniósł na poziom starcia dobra ze złem.

Zarówno on, jak i Jan Paweł II dostrzegali bowiem w komunizmie zagrożenie dla wolności religijnej i ludzkiej godności, instytucjonalizację ustrojowego zła, zaprzeczającego szansie na integralny rozwój człowieka.

Papież, jako Polak, wychowany pod jarzmem totalitaryzmu, miał głęboką motywację, by wspierać dążenia wolnościowe w swoim rodzinnym kraju i poza nim. Ronald Reagan, choć katolicyzm nie był jego wyznaniem, podzielał wiarę w transcendentne wartości, które uważał za fundament walki z ateistycznym reżimem sowieckim.

Bliska współpraca między Watykanem a Białym Domem

W książce "God's Diplomat: Pope John Paul II and Ronald Reagan's Secret Alliance", autorzy George Weigel i Paul Kengor opisują, jak bliska była współpraca między Watykanem a Białym Domem, szczególnie po zamachach na życie obu przywódców w 1981 roku. Datę tą bowiem uznać można za przełomową w relacjach między Watykanem a Waszyngtonem, które nie zawsze przecież wyglądały tak różowo - oficjalne stosunki dyplomatyczne pomiędzy tymi dwoma państwami nawiązano przecież dopiero w 1984 roku.

Wcześniej już jednak Ronald Reagan opisywał swoje spotkania z Janem Pawłem II jako wyjątkowo inspirujące i pełne duchowego znaczenia. Podobno po ich pierwszym spotkaniu w 1982 roku Reagan powiedział swoim bliskim współpracownikom: "To jest człowiek, który zrozumiał, że komunizm musi upaść". Obaj przywódcy byli przekonani, że to, co się stało - zamachy, które przeżyli - miało pewien wyższy sens.

I choć oczywiście zamach z 13. maja 1981 roku na papieża Jana Pawła II przyćmił to, co wydarzyło się Ronaldowi Reaganowi, to właśnie prezydent USA po tych wydarzeniach miał powiedzieć, że wierzy, iż obaj przeżyli, ponieważ Bóg chciał, by dokończyli swoje misje.

Spotkanie w Watykanie. Długa rozmowa o Polsce i Rosji

Odsuwając jednak na bok ten bardzo amerykański patetyzm uznać trzeba, ze pierwsze spotkanie obu przywódców w czerwcu 1982 roku w Watykanie było więcej, niż historyczne. Reagan i Wojtyła spędzili prawie godzinę na prywatnych rozmowach, które dotyczyły głównie sytuacji w Polsce, gdzie Solidarność po wprowadzeniu stanu wojennego 13 grudnia 1981 roku zaczęła mieć coraz większe problemy.

Reagan, widząc jak ogromny wpływ na wydarzenia w Polsce miał papież, liczył na współpracę w podtrzymywaniu nacisków na ZSRR i wspieraniu ruchu Solidarności ze strony Stolicy Apostolskiej wierząc, że poza wyścigiem zbrojeń i ekonomią, największą siłą zdolną pokonać komunizm jest wiara.

W swoich pamiętnikach Reagan bowiem zawsze pisał o Janie Pawle II z wielkim szacunkiem, określając go jako "człowieka o niezłomnej wierze i moralnym przywództwie". Amerykański prezydent często podkreślał, że papież nie był tylko duchowym przywódcą, ale również "inspiracją dla ludzi na całym świecie, którzy walczyli o wolność".

Reagan czuł bowiem, że Jan Paweł II był "przywódcą nie tylko dla katolików, ale dla wszystkich ludzi, którzy szukają wolności i sprawiedliwości". Dostrzegał oczywiście, że Jan Paweł II opierał swoje rozumienie tych pojęć na wierze wyrastającej z głęboko osobistego doświadczenia w nim, widząc sens działań publicznych.

Zamachy i wspólna misja

Zarówno Ronald Reagan, jak i Jan Paweł II przeżyli zamachy na swoje życie w 1981 roku - Reagan w marcu, Jan Paweł II w maju. Zbieżność ta, zdaje się, zbliżyła obu przywódców jeszcze bardziej. Te wydarzenia bowiem obaj interpretowali nie tylko jako zbiegi okoliczności, ale również dowody na to, że ich misje miały głębsze, duchowe znaczenie.

O ile w przypadku Jana Pawła II, głowy Kościoła, takie rozumienie wydaje się być oczywiste, to w przypadku Ronalda Reagana wiara w to, że życie obu zostało oszczędzone, aby mogli wspólnie doprowadzić do upadku komunizmu, wiele mówi o amerykańskim prezydencie i jego wierze w wykonywaną misję. W jednym z wywiadów Reagan wspomniał, że podczas rozmowy w Watykanie z Janem Pawłem II w 1982 roku obaj doszli do wniosku, że to, co ich spotkało, "nie mogło być przypadkiem"

Papież i prezydent rozumieli bowiem, że ich działania muszą być starannie zaplanowane, aby przyniosły cel. Ameryka wspierała działania "Solidarności" nie tylko materialnie, ale także moralnie, co było niezwykle ważne w tamtym czasie. Ronald Reagan uważał, że Jan Paweł II był kluczowym elementem tego wsparcia, ponieważ jego słowa docierały do milionów ludzi w Polsce i innych krajach za żelazną kurtyną.

Dla Ameryki było to zaś kluczowe. Jak pisał abp Fulton J. Sheen już w latach 20. i 30. XX wieku, w Ameryce dominowało przekonanie że to Europa Środkowa jest kluczowa dla pokoju na Starym Kontynencie.

Wpływ papieża na politykę zagraniczną USA

Ronald Reagan wielokrotnie podkreślał też, jak wielki wpływ na jego politykę zagraniczną miał Jan Paweł II. W przemówieniach publicznych i w rozmowach z doradcami prezydent często odnosił się do papieskiego nauczania o godności człowieka i prawa do wolności religijnej, nijako czyniąc z nich podbudowę prowadzonej przez siebie polityki zagranicznej.

Jeden z kluczowych momentów tej współpracy miał miejsce podczas wprowadzenia sankcji przeciwko Związkowi Radzieckiemu po wprowadzeniu stanu wojennego w Polsce. Ronald Reagan, inspirowany stanowiskiem papieża, naciskał na twardą postawę wobec Moskwy, co doprowadziło do zaostrzenia zimnej wojny, ale również do wzrostu oporu wobec komunizmu w Europie Środkowej i Wschodniej.

Rozumiał bowiem, że władza komunistyczna dotychczas opierająca się na idei wsparcia ludu dokonała kroku, który ostatecznie zaprzeczał takiemu widzeniu spraw w polskim społeczeństwie.

Ronald Reagan wyraził także swój podziw dla Jana Pawła II również w momencie jego śmierci w 2005 roku. W specjalnym oświadczeniu powiedział: "Był człowiekiem, który rozumiał, że wolność jest darem od Boga i że walka o wolność jest obowiązkiem każdego człowieka".

Dodał też, że papież Jan Paweł II "przyniósł nadzieję miliardom ludzi, którzy cierpieli pod jarzmem tyranii". Co ciekawe, rzadko kiedy amerykański prezydent odnosił się do papieskiego katolicyzmu, używając znacznie częściej wyrażeń dotyczących ducha i wiary rozumianych znacznie szerzej i bardziej ogólnie.

Wspólny sukces

Efektem współpracy Reagana i Jana Pawła II był wspólny front przeciwko komunizmowi, który okazał się kluczowy dla wydarzeń końca lat 80. Papież odgrywał rolę duchowego przywódcy, który mobilizował miliony wiernych do walki o wolność, podczas gdy Reagan oferował wsparcie polityczne i militarne, rządząc największym światowym imperium. Upadek muru berlińskiego i rozpad Związku Radzieckiego to wydarzenia, których wielu historyków nie wyobraża sobie bez wkładu obu tych postaci.

Jak zauważa George Weigel, biograf papieża Jana Pawła II i autor książek na temat czasów Ronalda Reagana w Ameryce, "ich partnerstwo było jednym z najbardziej niezwykłych sojuszy XX wieku - sojuszem opartym na głębokiej wierze w wolność i godność człowieka, który zmienił świat".

Ronald Reagan i Jan Paweł II działali bowiem nie tylko jako politycy i przywódcy, ale jako ludzie, którzy wierzyli, że mają wspólną misję do wypełnienia. Misja ta i relacja, która ją symbolizowała była zaś symbolem połączenia duchowej siły oraz wizji z pragmatyzmem politycznym.

Michał Kłosowski

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      "Piłka jest w grze". Wiceszef MON o prawyborach w KO
      "Piłka jest w grze". Wiceszef MON o prawyborach w KOPolsat NewsPolsat News
      Przejdź na