Tysiące żołnierzy przy granicy z Polską. Manewry pod przywództwem Moskwy
Ponad dwa tysiące żołnierzy weźmie udział w manewrach wojskowych OUBZ na Białorusi. Ćwiczenia pod przywództwem Moskwy potrwają sześć dni, a zaangażowane w nie są kontyngenty pięciu krajów sojuszu. Jak twierdzi rosyjski generał Andriej Sierdiukow, to odpowiedź na rzekome agresywne i prowokacyjne działania NATO.

Uroczyste otwarcie manewrów odbyło się na placu Zwycięstwa w białoruskim Witebsku. Żołnierzy z Rosji, Białorusi, Kazachstanu, Kirgistanu i Tadżykistanu powitali m.in. szef Sztabu Generalnego Białorusi Paweł Murawejko, a także rosyjski generał Andriej Sierdiukow pełniący funkcję szefa Połączonego Sztabu OUBZ (Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym).
Rosyjski wojskowy w swoim przemówieniu podkreślił, że organizacja ćwiczeń wojskowych związana jest z napiętą sytuacją w Europie Środkowo-Wschodniej. Jego zdaniem, państwa NATO prowadzą politykę eskalującą i prowokacyjną.
- Rozszerzanie obecności wojskowej Sojuszu Północnoatlantyckiego na wschodniej flance trwa, w tym w bezpośrednim sąsiedztwie granic Białorusi i Rosji, czemu towarzyszy bezprecedensowo wysoka aktywność wojskowa - przekonywał Sierdiukow.
Białoruś. Manewry wojskowe na terenie całego kraju
Jak informuje Ministerstwo Obrony Białorusi, ćwiczenia kontyngentów wojskowych OUBZ potrwają od 31 sierpnia do 6 września. W ramach manewrów zorganizowane będzie kilka wydarzeń, w których udział brać będą jednostki specjalne, służby bezpieczeństwa, a także grupy operacyjne Sztabu Połączonego i Sekretariatu OUBZ.
"Łącznie zaangażowanych jest ponad dwa tysiące żołnierzy i 450 jednostek uzbrojenia, sprzętu wojskowego i specjalnego, w tym dziewięć samolotów bojowych i śmigłowców, ponad 70 różnych typów bezzałogowych statków powietrznych" - czytamy w komunikacie.
Manewry, jak przekazano, są "ściśle powiązane" ze wspólnymi ćwiczeniami strategicznymi Sił Zbrojnych Białorusi i Rosji "Zapad-2025".











