"To nagranie zasługuje na Oscara" - wyśmiewa najnowsze dzieło rosyjskiej propagandy kanał NEXTA. Nagranie ma sugerować różnicę zdań w ukraińskiej armii - Polscy ochotnicy mieli sprzeciwić się rozkazom sforsowaniu rzeki Dniepr i otworzyć ogień do lokalnych oddziałów sił zbrojnych. Problem w tym, że materiał jest... daleki od ideału. Osoby "grające" polskich ochotników mówią w nieznanym języku, strzelają także do niewidzialnych osób. Na twardy akcent "aktorów" zwracają uwagę także internauci, którzy dopytują się o popularne polskie przekleństwo na "k". Zamiast niego żołnierze krzyczą "s..a", a sam wyraz jest typowy dla wschodniej grupy językowej. Wiele do życzenia zostawia także rodzaj broni, jakim mieliby się posługiwać ochotnicy. Przed rosyjskimi fejkami ostrzega Stanisław Żaryn. "Rosja, stale wspierana przez reżim w Mińsku, konsekwentnie prowadzi operację informacyjną, w której umacnia kłamliwy obraz RP jako państwa zagrażającego bezpieczeństwu Ukrainy, Białorusi i Rosji oraz spójności Zachodu" - pisze na Twitterze pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP. Bestialski atak na Czernihów Urzędnik wskazuje, że w kolportowanie kłamstw zaangażowani się najważniejsi politycy oraz dowódcy reżimu w Moskwie oraz Mińsku. "Rosja buduje przekaz o kryzysie w relacjach polsko-ukraińskich. Propagandyści Kremla eksponują wszelkie, selektywnie dobrane, negatywne informacje o wzajemnych relacjach" - wskazuje. Mimo nikłych rezultatów w sieci, Moskwa nie rezygnuje też z tradycyjnego prowadzenia krwawej wojny. W sobotę rakiety uderzyły w Czernihów leżący niespełna 140 kilometrów na północ od Kijowa. Pociski zniszczył centrum miasta - plac, teatr oraz uniwersytet. Co najmniej siedem osób zginęło, blisko setka jest rannych. "Wzywam świat do przeciwstawienia się rosyjskiemu terrorowi. Zapewnijmy Ukrainie dodatkowe narzędzia do ochrony życia. Aby życie mogło wygrać, Rosja musi przegrać tę wojnę" - apelował na Twitterze prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!