Rosja traci ważnego sojusznika. Pieskow przyznaje: Trudny okres

Marcin Jan Orłowski

Marcin Jan Orłowski

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Super
relevant
1,4 tys.
Udostępnij

Teraz przeżywamy dość trudny okres w stosunkach z naszą przyjazną, bratnią Armenią - stwierdził rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Sekretarz prasowy prezydenta Rosji kolejny raz otwarcie skrytykował polityczne ruchy władz w Erywaniu, które rzekomo sterowane są przez kraje Zachodu.

Dmitrij Pieskow
Dmitrij PieskowIlya Pitalev/KremlinAFP

W rozmowie z portalem AIF Dmitrij Pieskow odniósł się do polityki rządu Nikoli Paszyniana. Władze w Erywaniu zdecydowały w ostatnich tygodniach m.in. o zwiększeniu obecności obserwatorów specjalnej misji Unii Europejskiej w tym regionie.

Zdaniem rzecznika Kremla, to kolejna decyzja, która znacząco utrudnia napięte już relacje na linii Moskwa - Erywań.

Kreml traci ważnego sojusznika

- Jesteśmy przekonani, że udział tych sił należy znacznie ograniczyć, gdyż nie są w stanie zapewnić tam stabilności i dobrobytu. Dlatego mamy nadzieję, że w Erywaniu zwycięży wola polityczna, aby kontynuować rozwój naszych stosunków i pomyślnie przejdziemy przez ten trudny okres - stwierdził Pieskow.

- Teraz faktycznie przeżywamy dość trudny okres w stosunkach z naszą przyjazną, bratnią Armenią. To nawet więcej niż braterstwo, bo mieszka tu (w Rosji - red.) jeszcze więcej Ormian niż w samej Armenii - dodał.

Jednocześnie sekretarz prasowy Władimira Putina zwrócił uwagę na uzależnienie gospodarcze Erywania od Rosji. Według niego działalność Orman mieszkających w Rosji stanowi znaczny procent całego budżetu Armenii.

- Co roku (Ormianie mieszkający w Rosji - red.) przekazują republice miliardy dolarów. Jednocześnie region Kaukazu przyciąga uwagę sił spoza tego obszaru - podkreślił.

Marija Zacharowa o "flirtowaniu" Armenii z Zachodem

Rzekoma antyrosyjska polityka Nikoli Paszyniana jest przedmiotem krytyki ze strony rosyjskich władz już od kilku miesięcy. Na temat decyzji władz w Erywaniu wypowiadała się między innymi rzecznik rosyjskiego MSZ Marija Zacharowa.

Jej zdaniem, ostatnie polityczne kroki Armenii to próba "flirtowania" z Zachodem.

- Nie ma to związku z prawdziwymi pierwotnymi i narodowymi interesami Armenii (...) To jest coś, co przygotowano gdzieś w okolicach Brukseli, gulasz informacyjny, którym teraz starają się hojnie nakarmić obywateli Armenii, wymyślając jakieś bajki - przekonywała.

Zdaniem Zacharowej, każdy kraj ma prawo wybierać, do jakiego sojuszu lub stowarzyszenia międzynarodowego należy, jednak musi to robić w oparciu o realia i faktyczne potrzeby państwa.

***

Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024.

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Szef BBN o rosyjskiej rakiecie: Trzeba zrobić porządek z fafikiem
      Szef BBN o rosyjskiej rakiecie: Trzeba zrobić porządek z fafikiemRMF24.plRMF
      emptyLike
      Lubię to
      Lubię to
      like
      795
      Super
      relevant
      265
      Hahaha
      haha
      174
      Szok
      shock
      57
      Smutny
      sad
      44
      Zły
      angry
      30
      Lubię to
      like
      Super
      relevant
      1,4 tys.
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
      Przejdź na