Marija Zacharowa oświadczyła na konferencji prasowej, że Moskwa nie pozostawi działań Waszyngtonu bez odpowiedzi. Rzeczniczka rosyjskiego MSZ dodała, że Rosja ocenia zajęcie jej budynków oraz zerwanie z nich flag jako "kolejną wrogą akcję władz USA". "Z wcześniej przejętych przez agentów amerykańskich służb budynków: przedstawicielstwa handlowego w Waszyngtonie i Konsulatu Generalnego w San Francisco zostały zerwane rosyjskie flagi. Oceniamy to wydarzenie jako zbezczeszczenie symboli państwowych Rosji" - oznajmiła Marija Zacharowa. Przedstawicielka rosyjskiego MSZ nazwała funkcjonariuszy amerykańskich służb, którzy zajęli budynki rosyjskiej dyplomacji "okupantami". Według Mariji Zacharowej, Rosja skorzysta z prawa do analogicznych działań i podejmie kroki odwetowe wobec amerykańskich placówek dyplomatycznych zlokalizowanych na terenie Federacji. Dyplomatyczna wojna między Moskwą i Waszyngtonem rozpoczęła się w grudniu ubiegłego roku, gdy decyzją ówczesnego prezydenta Baracka Obamy wydalono z USA 35 rosyjskich dyplomatów. Pół roku później Kreml nakazał zredukowanie personelu amerykańskich placówek działających w Rosji o ponad 700 osób. W odpowiedzi na te decyzje, we wrześniu, na żądanie amerykańskich władz zostały zamknięte obiekty dyplomatyczne Rosji w Waszyngtonie i San Francisco oraz budynek przedstawicielstwa handlowego w Nowym Jorku.