Prezydent Serbii Aleksandar Vučić przekazał w niedzielę, że odbył pierwszą rozmowę telefoniczną z Władimirem Putinem od prawie dwóch i pół roku. Serbski przywódca w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych opisał rozmowę jako "dobrą, otwartą, długą i znaczącą". Vučić poinformował, że głównym tematem była rocznica wyzwolenia Belgradu przez Armię Czerwoną, ale wykorzystał też okazję, aby podziękować Putinowi za dostarczenie wystarczającej ilości gazu dla Serbii. Serbia. Prezydent rozmawiał z Putinem. Pierwszy raz od 2,5 roku Vučić podkreślił, że Serbia nie zmieni swojego stanowiska w sprawie sankcji Zachodu wobec Rosji. - Wyraziłem wyjątkową wdzięczność za wsparcie naszych wysiłków w ONZ w sprawie różnych rezolucji, a zwłaszcza za ciągłe wsparcie integralności terytorialnej Republiki Serbskiej. To jest coś, co się nie zmieni. Wierzę, że przyczyni się to do dalszego rozwoju stosunków serbsko-rosyjskich i że będziemy w stanie nie tylko pomagać sobie nawzajem, ale także rozwijać zaufanie między naszymi narodami i naszymi krajami - powiedział serbski przywódca. Dodał, że rozmowa z Putinem była rozmową "od dawna znających się przyjaciół". - Zdanie, które Władimir Putin powtórzył dwukrotnie, brzmiało: To, co jest dobre dla Serbii, jest dobre dla Rosji, to, co jest dobre dla Serbów, jest dobre dla Rosjan - podkreślił Vučić. Serbia oddala się od Rosji? Serbia, chociaż kilkakrotnie potępiła inwazję Rosji na Ukrainę i naruszenie integralności terytorialnej tego kraju, nie dołączyła do nakładanych na Moskwę sankcji międzynarodowych. Od 22 lutego 2022 roku prezydent Vučić nie spotkał się osobiście z rosyjskim przywódcą, jednak między państwami utrzymano relacje na poziomie ministerialnym. Specjaliści od ekonomii zwracali uwagę w ostatnich tygodniach, że spadek wymiany handlowej między krajami wskazuje na na stopniowe oddzielanie się Serbii od Rosji. Oddalenie Belgradu od Moskwy staje się ostatnio coraz bardziej zauważalne. 7 października prezydent Serbii nie złożył Putinowi życzeń z okazji jego urodzin. Dwa dni później wziął udział w szczycie Ukraina-Europa Południowo-Wschodnia w Dubrowniku, gdzie podpisał deklarację potępiającą rosyjski atak na Ukrainę. Pod koniec sierpnia spotkał się natomiast z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Obie strony uzgodniły dostawę 12 myśliwców Rafale do Serbii o wartości blisko 2,7 mld euro. Macron powiedział, że umowa będzie "strategiczną zmianą" dla Serbii. Kontrakt na zastąpienie przestarzałych rosyjskich MiG-29 został uzgodniony zaledwie kilka godzin przed przyjazdem francuskiego prezydenta. Według nieoficjalnych doniesień, o których pisze portal Ukraińska Prawda, Belgrad sprzedaje broń Kijowowi przez pośredników. Według szacunków serbski eksport amunicji od początku pełnoskalowej inwazji Rosji wyniósł około 800 mln euro. Vučić powiedział niedawno, że jego zdaniem wojna w Ukrainie zakończy się według scenariusza koreańskiego. Przypomnijmy, że rocznica wyzwolenia Belgradu spod niemieckiej okupacji w trakcie II wojny światowej przypada 20 października. Jest to dzień zdobycia miasta przez Armię Czerwoną i partyzanckie jednostki Josipa Broz Tity. Belgrad znajdował się pod okupacją trzy lata i siedem miesięcy. Źródło: Reuters, Ukraińska Prawda ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!