Krótko po godzinie 11 czasu polskiego Władimir Putin złożył prezydencką przysięgę. Prezes Trybunału Konstytucyjnego przekazał Putinowi symbole władzy prezydenckiej, w tym odznakę prezydencką - złoty Krzyż św. Jerzego z wizerunkiem herbu Federacji Rosyjskiej i hasłem "Korzyść, Honor i Chwała" na złotym łańcuszku. Władimir Putin powiedział, że o losie Rosji zadecydują niezależnie naród rosyjski "dla dobra dzisiejszego i przyszłych pokoleń". - Skonsolidowana wola milionów ludzi to kolosalna siła, dowód naszego wspólnego, głębokiego przekonania, że sami i tylko my sami określimy los Rosji dla dobra dzisiejszego i przyszłych pokoleń Wy, obywatele Rosji, potwierdziliście słuszność kursu kraju - powiedział Władimir Putin podczas ceremonii w Pałacu Kremlowskim. Władimir Putin zaprzysiężony. Zwrócił się do Zachodu Przywódca dodał, że wciąż możliwa jest rozmowa o kwestiach bezpieczeństwa i strategicznej stabilności, jednak "nie z pozycji siły, lecz na równych zasadach". - Byliśmy i będziemy otwarci na wzmacnianie dobrych relacji ze wszystkimi krajami, które postrzegają Rosję jako wiarygodnego i uczciwego partnera. I to jest naprawdę światowa większość - zapewniał Putin. Zaprzysiężony na piątą kadencję prezydencką polityk w krótkim wystąpieniu nawiązał do historii oraz tradycji państwa rosyjskiego. - Dzisiaj jesteśmy odpowiedzialni za naszą tysiącletnią historię i naszych przodków. Zdobyli pozornie niedostępne wyżyny, bo zawsze na pierwszym miejscu stawiali ojczyznę, wiedzieli, że naprawdę wielkie cele mogą osiągnąć tylko razem ze swoim krajem i swoim narodem, i stworzyli światową potęgę, naszą ojczyznę i osiągnęli takie triumfy, które wciąż inspirują my dzisiaj - powiedział. Zapewniał, że Rosjanie "są zjednoczonym i wspaniałym narodem i razem pokonamy wszelkie przeszkody i wcielimy w życie wszystkie nasze plany". - Wygrajmy razem - zaapelował na koniec. Władimir Putin po raz piąty prezydentem. Julia Nawalna: To kłamca Wyborczy akt w Rosji rozgrywał się w dniach 15-17 marca. Według komisji wyborczej Władimir Putin otrzymał 87,28 proc. głosów przy rekordowej frekwencji 77,44 proc. Były agent sowieckich służb będzie liderem kraju przez najbliższe sześć lat. Niektóre zachodnie rządy stwierdziły, że jego reelekcja była błędna, ponieważ wyborcom nie dano realnej alternatywy, co Moskwa odrzuciła, twierdząc, że Putin cieszy się przytłaczającym poparciem narodu rosyjskiego. Tuż przed oficjalnymi uroczystościami rosyjska opozycjonistka Julia Nawalna nazwała Władimira Putina "kłamcą, złodziejem i mordercą". "Naszym krajem rządzi kłamca, złodziej i morderca. Ale to na pewno się skończy" - powiedziała w nagraniu wideo Nawalna, wygnana wdowa po zmarłym przywódcy opozycji Aleksieju Nawalnym. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!