Niemiecka linia lotnicza Lufthansa Cargo przekazała, że dzięki inwestycji opiewającej na prawie 600 mln euro do 2030 roku we Frankfurcie powstanie nie tylko największy, ale i najnowocześniejszy w Europie węzeł przeładunkowy. Ashwin Bhat, szef Lufthansa Cargo podkreślił, że "w czasach globalnych napięć i zmieniających się wymagań klientów potrzebujemy innowacyjnych rozwiązań, które zaspokoją potrzeby nasze, naszych klientów i społeczeństwa". Dodał, że jest to możliwe tylko dzięki nowoczesnej infrastrukturze. Informacje o wielkiej inwestycji za Odrą dotarły również do naszego kraju. W przestrzeni medialnej zaczęto porównywać niemiecki projekt do polskiego Centralnego Portu Komunikacyjnego. Swojego oburzenia nie kryją politycy. Niemcy. Milionowa inwestycja we Frankfurcie. Polska opozycja oburzona Do planów Niemiec odniósł się były minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. "Tak wygląda polityka prowadzona z pozycji kolan. Tusk uwalając budowę CPK w Polsce, spłaca dług swoim niemieckim zwierzchnikom" - napisał w serwisie X. Dalej Błaszczak dodał, że "wpływy do naszego budżetu z transportu cargo CPK oszacowano na prawie 200 mld zł do 2060 roku". "Ale to i tak niewielka część strat jakie ponosi budżet państwa i każdy z obywateli podczas rządów koalicji 13 grudnia. Już wkrótce zaprezentujemy raport na ten temat" - zapowiedział były szef MON. Europoseł i polityk Suwerennej Polski Patryk Jaki również skomentował wielomilionową inwestycję Niemiec. "A Tusk zajmuję się Norymbergą dla tych co chcieliby zbudować CPK. Dzięki niemu Niemcy znów zarobią kosztem Polaków" - ocenił. Głos w sprawie zabrał też Daniel Obajtek. "Niemcom wolno, Polakom już nie" - napisał w krótkim poście europoseł i były prezes Orlenu. Lufthansa Cargo zmienia strategię w Polsce W komunikacie opublikowanym przez niemieckiego przewoźnika nadmieniono, że nowa inwestycja będzie wzmacniać rolę lotniska we Frankfurcie, jako centralnego węzła cargo w Europie. - Ten flagowy projekt sprawia, że nasz biznes cargo we frankfurckim hubie jest gotowy na przyszłość. Zwiększa jakość i wydajność dla klientów, tworzy trwałe miejsca pracy dla naszych kolegów i umożliwia jeszcze bardziej przyjazne dla środowiska procesy naziemne - ocenił Michael Niggemann, członek zarządu Lufthansy. W dalszej części oświadczenia przekazano, że powstanie m.in. 42-metrowy magazyn, który będzie "drugim co do wielkości na lotnisku we Frankfurcie". Jednak to nie koniec planów niemieckiego przewoźnika. Końcem sierpnia tego roku portal Wirtualny Nowy Przemysł informował, że Lufthansa Cargo zmienia również swoją strategię w Polsce. Spółka przeznaczy jeden z czterech frachtowców Airbus A321. - Planujemy operować co najmniej 2-3 razy w tygodniu na odcinku Frankfurt-Warszawa lub Frankfurt-Katowice. To umożliwi nam dużo szybszy transport towarów z i do Polski - mówił Wojciech Ryglewicz, dyrektor Lufthansy Cargo na Europę Środkowo-Wschodnią. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!