Pogoda
Warszawa

Zmień miejscowość

Zlokalizuj mnie

Popularne miejscowości

  • Białystok, Lubelskie
  • Bielsko-Biała, Śląskie
  • Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
  • Gdańsk, Pomorskie
  • Gorzów Wlk., Lubuskie
  • Katowice, Śląskie
  • Kielce, Świętokrzyskie
  • Kraków, Małopolskie
  • Lublin, Lubelskie
  • Łódź, Łódzkie
  • Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
  • Opole, Opolskie
  • Poznań, Wielkopolskie
  • Rzeszów, Podkarpackie
  • Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
  • Toruń, Kujawsko-Pomorskie
  • Warszawa, Mazowieckie
  • Wrocław, Dolnośląskie
  • Zakopane, Małopolskie
  • Zielona Góra, Lubuskie

Impas we Włoszech. Tajani: Musimy działać bezzwłocznie

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij

Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani powiedział "Corriere della Sera", że po triumfie eurosceptycznych ugrupowań w niedawnych wyborach we Włoszech musi powstać stabilny i wiarygodny rząd, który potwierdzi europejskie zaangażowanie.

Silvio Berlusconi i Antonio Tajani
Silvio Berlusconi i Antonio Tajani/SEBASTIEN BOZON/AFP

"Bez Unii nigdzie nie dojdziemy" - podkreślił polityk włoskiej centroprawicy w opublikowanym w poniedziałek wywiadzie. Ukazał się on dwa tygodnie po wyborach parlamentarnych, w których najwięcej głosów uzyskała centroprawicowa koalicja z najsilniejszym w niej ugrupowaniem - Ligą Północną i antysystemowy Ruch Pięciu Gwiazd. Żadna z tych frakcji nie ma jednak większości, by utworzyć samodzielny rząd. We Włoszech utrzymuje się więc polityczny impas.


Tajani oświadczył, że "potrzebny jest stabilny rząd, który będzie lepiej chronił interesy kraju, w Brukseli, ale także na miejscu".

Pytany przez gazetę o eurosceptyczne stanowisko Ligi i Ruchu wymienił wyzwania stojące przed Włochami, wśród nich sytuację w Afryce, konflikty w rejonie basenu Morza Śródziemnego i migrację.

"Cała sytuacja międzynarodowa mówi nam, że albo zaczniemy działać razem z Unią, albo skazujemy się na to, że będziemy bez znaczenia" - podkreślił.

"Nie trzeba mówić: wychodzimy ze strefy euro. Potrzebna jest natomiast siła, która obroni nasze interesy w Brukseli, ale będzie jednocześnie na pierwszej linii zmian w Europie. Musi nią być centroprawica we Włoszech" - stwierdził szef PE.

Odnosząc się wyrażonego przez przywódców Niemiec Angeli Merkel i Francji Emmanuela Macrona zaniepokojenia wynikiem wyborów we Włoszech, Tajani zaznaczył, że "należałoby ich zapytać, co Europa zrobiła w sprawie migracji, zatrudnienia, wzrostu". "Również brak decyzji UE wygenerował populizm. Dlatego należy natychmiast zrewidować politykę, skierować sygnał już na Radzie Europejskiej w tym tygodniu" - powiedział przewodniczący Parlamentu Europejskiego.

"W najbliższych dniach spotkam się z (przewodniczącym Rady Europejskiej Donaldem) Tuskiem, Merkel i Macronem, żeby poprosić ich o to, by działać bezzwłocznie. Na Radzie wygłoszę bardzo ostre przemówienie. Dlaczego daliśmy 6 mld euro Turcji, by zamknąć bałkański kanał migracyjny i tylko okruchy na ten libijski?" - zapytał. Zauważył, że fala migracyjna z Afryki Północnej znów się nasila.

"Europejska droga Włoch jest obowiązkowa, musimy być silni i wiarygodni, by móc zmieniać politykę i by się z nami liczono" - uważa Tajani. Jego zdaniem potrzeba czasu, aby we Włoszech powstał rząd po wyborach. Wyraził opinię, że rozpisanie ponownych wyborów przyniosłoby identyczny rezultat i niczemu by nie służyło.

W opinii Tajaniego jego macierzysta partia Forza Italia, wchodząca w skład centroprawicy, jest jedynym gwarantem stabilności w kraju.

PAP

Lubię to
Lubię to
0
Super
0
Hahaha
0
Szok
0
Smutny
0
Zły
0
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz na stronie błąd?Napisz do nas
Dołącz do nas na:
  • Polecane
  • Dziś w Interii
  • Rekomendacje