Największa wymiana więźniów od czasu zakończenia zimnej wojny była głównym tematem briefingu prasowego Dmitrija Pieskowa. W trakcie odpowiedzi na pytania dziennikarzy rzecznik prezydenta Władimimira Putina przyznał, że wśród osób, które pojawiły się na lotnisku Wnukowo w Moskwie, byli także funkcjonariusze służb bezpieczeństwa. Jedną z takich osób jest Wadim Krasikow, który odsiadywał wyrok dożywocia w Niemczech. Mężczyzna, który w 2019 roku zamordował byłego dowódcę czeczeńskich separatystów, był elitarnym agentem rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa. - Krasikow był funkcjonariuszem w FSB. Służył w tajnej jednostce "Afla". Ciekawe, że pracując w "Alfa" służył razem z niektórymi funkcjonariuszami ochrony prezydenta, którzy pracują w jego gwardii - podkreślił Pieskow. Na temat uwolnienia Krasikowa krótko wypowiedział się także kanclerz Niemiec Olaf Scholz, który przyznał, że negocjacje "nie były łatwe" i w zamian Berlin uzyskał uwolnienie pięciu obywateli Niemiec. W trakcie briefingu Dmitrij Pieskow przyznał także, że dwie kolejne osoby, które zostały uwolnione w ramach umowy to długoterminowi tajni agenci, którzy przez lata stacjonowali w Unii Europejskiej. W tym przypadku nie ujawniono jednak konkretnych nazwisk. Historyczna wymiana więźniów. Rosyjski politolog o przyszłości Krasikowa Temat uwolnienia agenta FSB Wadima Krasikowa jest jednym z głównych tematów rosyjskich mediów. O komentarz do wydarzenia zapytany został popularny politolog Konstantin Kalaczew. Zdaniem propagandysty należy spodziewać się, że były funkcjonariusz trafi do polityki. - Ma możliwość rozpoczęcia pracy w branży legislacyjnej. Jeśli mówimy o Dumie Państwowe, to będziemy musieli poczekać do następnych wyborów w 2026 roku. Może to zrobić jednak szybciej wchodząc do Rady Federacji. Tutaj sam Krasikow musi zdecydować, co zrobić - stwierdził. Według politologa w najbliższych tygodniach przedstawiciele Kremla będą szeroko informować o działaniach wobec Krasikowa m.in. zapewnienie mu nowej pracy, czy też nowoczesnego mieszkania. Będzie to się bowiem wpisywało w hasło, że "Rosja nie rezygnuje ze swoich". - Skoro Putin zapowiedział utworzenie nowej elity składającej się z bohaterów Północnego Okręgu Wojskowego (m.in. żołnierzy walczących w Ukrainie - red.) i w istocie tego szerokiego frontu, kariera Krasikowa we władzach wydaje się logiczna - dodał. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!