Absurdalne tezy ministra na temat Polski. Mówił o zachodniej Białorusi

Dawid Szczyrbowski

Dawid Szczyrbowski

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Lubię to
like
Hahaha
haha
561
Udostępnij

Wielu Polaków - zdaniem szefa białoruskiej dyplomacji - dalej uznaje ziemie zachodniej Białorusi za swoje "wschodnie regiony". Maksym Ryżenkow zwracał uwagę, że Polacy podobnie zachowują się w przypadku Ukrainy. Jak dodał, Warszawa błędnie myślała, wspierając siły opozycyjne wobec Alaksandra Łukaszenki, że "jakiś inny prezydent będzie bardziej podatny na jej interesy".

Szef białoruskiej dyplomacji o resentymentach Polaków. Wskazał na zachodnią Białoruś
Szef białoruskiej dyplomacji o resentymentach Polaków. Wskazał na zachodnią Białoruś East News/Science Photo Library/president.gov.by/domena publiczna PUSTE

Propagandowa białoruska agencja informacyjna Biełta opublikowała zapis rozmowy z szefem MSZ Białorusi. Ta miała miejsce w studiu telewizji ONT.

Maksym Ryżenkow był pytany m.in. o relację Mińska z sąsiadami. W tym kontekście wymienił dwie stolice: Warszawę i Wilno. Obu dostało się m.in. za wspierania białoruskiej opozycji.

W przypadku Polski minister postanowił podkreślić istniejący resentyment do utraconych ziem, będących wcześniej częścią II Rzeczypospolitej.

Białoruś. Propagandowy przekaz, mówił o Polakach

- Polska chce być bardziej aktywna w zachodnich regionach Białorusi, tak jak na Ukrainie - mówił Ryżenkow. Jak zauważył, "wielu w Polsce nadal uważa je za swoje 'wschodnie regiony'".

Chcą odgrywać wiodącą rolę gospodarczą w naszym kraju. Chcą, aby UE realizowała ekspansję gospodarczą poprzez Polskę, co oznacza większe pieniądze i zasoby - kontynuował bliski współpracownik Alaksandra Łukaszenki.

Dalej mówił o "białoruskiej opozycji na wygnaniu". Ci - w opinii Ryżenkowa - mieli być narzędziem w rękach polskich i litewskich polityków. Teraz sytuacja uległa zmianie, "opozycja stała się ciężarem" - wskazywał minister.

Maksym Ryżenkow zaznaczył, że na drodze Warszawy i Wilna stanęła osoba prezydenta Białorusi. - Myśleli i nadal myślą, że jakiś inny rząd, jakiś inny prezydent będzie bardziej podatny na interesy Polski i Litwy - kontynuował.

Mińsk chce dialogu z UE? "Prezydent złożył im propozycję"

Szef białoruskiej dyplomacji nawiązał też do sytuacji na polsko-białoruskim pograniczu. Przypomniał, że nielegalna migracja stała się poważnym problemem Unii Europejskiej, a Mińsk jest otwarty na współpracę.

Jak zauważył, zamykanie przejść granicznych wpływa negatywnie na gospodarkę. Wskazywał m.in. na wymianę towarową między UE i Chinami. Ryżenkow wyraził nadzieję, że Bruksela otworzy oczy. - Postanowili wziąć wszystkich na zakładników - krytykował dotychczasowe działania Unii Europejskiej.

- Przypomnę, że prezydent złożył im propozycję, aby przyjechali na Białoruś, żeby wszystko zobaczyć, porozmawiać i omówić sprawy - zadeklarował Maksym Ryżenkow.

Źródło: Biełta

----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Sprawa Romanowskiego. Poseł wskazał jeden błąd i wyciągnął pismo
      Sprawa Romanowskiego. Poseł wskazał jeden błąd i wyciągnął pismoPolsat NewsPolsat News
      Przejdź na