Kiedy wybory prezydenckie? Szymon Hołownia wykluczył jedną datę
Wybory prezydenckie na pewno nie odbędą się 4 maja - zadeklarował Szymon Hołownia. W kontekście wyborów tłumaczył, że ustawa incydentalna jest konieczna, aby przynajmniej częściowo naprawić "bajzel po PiS-ie". Lider Polski 2050 podkreślił, że jest gotowy na "dramatyczną sytuację", kiedy Sąd Najwyższy nie uzna ważności głosowania. Wtedy marszałek Sejmu przejąłby urząd głowy państwa.
Szymon Hołownia był we wtorek gościem porannej rozmowy radia RMF FM. - Decyzję ogłoszę w środę, Skonsultuję się z przewodniczącym PKW (Sylwestrem - red.) Marciniakiem - mówił o dacie wyborów prezydenckich.
Jak podkreślił, w grę wchodzą trzy terminy pierwszej tury: 11, 18 albo 25 maja. Marszałek Sejmu wykluczył organizowanie wyborów 4 maja, czyli w okresie majówki.
Wybory prezydenckie 2025. Hołownia: Musimy uchwalić ustawę ratunkową
Zabezpieczenie wyborów prezydenckich może zapewnić - zdaniem Hołowni - tzw. ustawa incydentalna. - Musimy uchwalić ustawę ratunkową. (...) Nie wiem, czy prezydent się na nią nie zgadza - przekazał. Wcześniej brak poparcia dla projektu forsowanego przez marszałka Sejmu zapowiedziały kluby: PiS i Nowej Lewicy.
Przypomnijmy, ustawa przewiduje odebranie Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN prawa rozstrzygania o ważności wyborów. Incydentalnie takie prawo otrzymaliby sędziowie pozostałych izb Sądu Najwyższego.
Szymon Hołownia podkreślił, że jest gotowy na "dramatyczną sytuację", kiedy Sąd Najwyższy nie uzna ważności wyborów. Wtedy - w przypadku zakończenia kadencji Andrzeja Dudy - marszałek Sejmu pełniłby urząd głowy państwa.
Lider Polski 2050 raz jeszcze zaapelował o kompromis. - Niech prezydent odpuści tę Izbę Kontroli Nadzwyczajnej, my odpuśćmy na ten jeden moment status sędziów - wskazywał.
Sprawa Marcina Romanowskiego. Hołownia: Nie dostałem pisma
Hołownia został zapytany o sprawę Marcina Romanowskiego. Przekazał, że nie otrzymał od niego pisma o zrzeczeniu się wynagrodzenia. Taki ruch zapowiedział przebywający na Węgrzech poseł PiS.
Lider Polski 2050 zaznaczył, że Romanowski nie mógłby brać udziału w posiedzeniach Sejmu zdalnie. Dodał, że zabrania tego regulamin niższej izby parlamentu.
- Jak idzie rozliczanie? - zastanawiał się prowadzący rozmowę. - Źle idzie. (...) Aktów oskarżenia nie ma do tej pory - mówił Hołownia w kontekście spraw Grzegorza Brauna, Michała Wosia oraz Marcina Romanowskiego.
Dodał, że Sejm szykuje się na odebranie kolejnych immunitetów. Chodzi m.in. o posła Krzysztofa Ardanowskiego czy kandydującego w wyborach prezydenckich prezesa IPN Karola Nawrockiego.
----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!