Ukraina oskarża Rosję. "Porywają i wysyłają do Korei Północnej"
Rosja nie tylko rusyfikuje uprowadzone ukraińskie dzieci u siebie w kraju, ale także wysyła je do Korei Północnej - oznajmiła ekspertka ukraińskiego Regionalnego Centrum Praw Człowieka Kateryna Raszewska w raporcie dla senackiego podkomitetu w Kongresie USA. Treść dokumentu udostępnił w czwartek portal Moscow Times.

W skrócie
- Ukraina zarzuca Rosji, że deportuje ukraińskie dzieci do Korei Północnej.
- Dzieci mają być poddawane rusyfikacji, militaryzacji i przymusowemu "leczeniu psychiatrycznemu".
- Niektóre dzieci trafiają do ośrodków resocjalizacyjnych lub powoływane są do wojska.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Według Regionalnego Centrum Praw Człowieka, w Rosji działa 165 obozów, w których ukraińskie dzieci poddawane są militaryzacji i rusyfikacji. Obozy takie funkcjonują też na ukraińskich terenach okupowanych, na Białorusi oraz w Korei Północnej.
Raszewska oznajmiła, że do KRLD wysłano, na przykład, 12-letniego Miszę z obwodu donieckiego na wschodzie Ukrainy oraz 16-letnią Lizę z Symferopola na Krymie. W Korei Północnej uczono je "niszczyć japońskich militarystów" i organizowano spotkania z północnokoreańskimi weteranami, którzy w 1968 r. zaatakowali amerykański okręt Pueblo, zabijając i raniąc dziewięciu żołnierzy amerykańskich.
Rosja wysyła ukraińskie dzieci do Korei Północnej. Są umieszczane w "ośrodkach resocjalizacyjnych"
Dzieci opierające się rusyfikacji uznawane są za pozostające pod wpływem "destrukcyjnej ideologii" - powiadomiła Raszewska, według której w 2024 r. 87 takich dzieci umieszczono w ośrodkach "resocjalizacyjnych", a 76 - w placówkach psychiatrycznych w celu poddania przymusowemu leczeniu.
Oprócz tego chłopców w wieku poborowym powołuje się do wojska. "Końcowy cel jest jasny - zmusić Ukraińców do zabijania się nawzajem" - zaalarmowała Raszewska.
Władze Ukrainy informowały, że Rosjanie nielegalnie, wbrew konwencjom genewskim, deportowali lub przymusowo przesiedlili z jej terytorium ponad 19,5 tys. dzieci do Rosji i Białorusi. Finansowane przez władze badania wskazywały na to, że liczba deportowanych dzieci może być bliższa 35 tys. - podała agencja Reutera.












