Zaskakujące wideo. Posłanka KO "przyłapana" z ziobrystami
Chociaż PiS próbowało odwołać czterech parlamentarzystów Suwerennej Polski z komisji sprawiedliwości, dzięki opozycji pomysł ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego spalił na panewce. Tuż po głosowaniu Joanna Lichocka nagrała ziobrystów dowcipkujących z gwiazdą opozycji - Kamilą Gasiuk-Pihowicz. O czym rozmawiali?
Od kilku dni w sejmowych kuluarach słychać było plotki, że PiS zamierza wymierzyć siarczysty policzek ziobrystom. Lider koalicji rządzącej domagał się usunięcia czterech posłów Suwerennej Polski z sejmowej komisji sprawiedliwości. Powód? Blokowanie zmian proponowanych w związku z impasem w Trybunale Konstytucyjnym oraz chęć wprowadzenia sędziów pokoju, których domaga się Paweł Kukiz.
Po głosowaniu w Sejmie Mariusz Gosek, Mariusz Kałużny, Piotr Sak i Tadeusz Woźniak mogli jednak odetchnąć z ulgą. Chociaż 214 posłów głosowało za zmianami w składach osobowych komisji sejmowych, 216 głosowało przeciw, a siedem osób wstrzymało się od głosu. W praktyce oznacza to, że opozycja pomogła obronić ziobrystów.
Kiedy politycy wyszli przed budynek parlamentu, natknęła się na nich Joanna Lichocka z PiS. Była dziennikarka chwyciła za telefon i nagrała swoich kolegów z Suwerennej Polski, którzy w doskonałych nastrojach rozmawiali z Kamilą Gasiuk-Pihowicz z KO. Na wideo widać, jak zacięci wrogowie z dwóch stron barykady politycznej dowcipkują w najlepsze.