Niemcy wstrzymują certyfikację Nord Stream 2
W związku z zaostrzającym się konfliktem rosyjsko-ukraińskim rząd Niemiec wstrzymuje do odwołania proces zatwierdzania rosyjsko-niemieckiego gazociągu Nord Stream 2, poinformował we wtorek kanclerz Olaf Scholz. - W świetle ostatnich wydarzeń sytuacja musi zostać ponownie oceniona - powiedział Scholz, wyjaśniając swoją decyzję.

Scholz zwrócił się do Federalnego Ministerstwa Gospodarki o podjęcie niezbędnych kroków administracyjnych, aby na razie gazociąg nie mógł otrzymać certyfikatu. Bez tej certyfikacji Nord Stream 2 nie może zostać uruchomiony.
Scholz stwierdził, że decyzja o uznaniu samozwańczych "republik ludowych" w Doniecku i Ługańsku narusza prawo międzynarodowe i porozumienie mińskie. Putin zrywa z Kartą Narodów Zjednoczonych i "ze wszystkimi porozumieniami prawa międzynarodowego, które kraj ten zawarł w ciągu ostatnich 50 lat".
- Należy respektować integralność i suwerenność każdego kraju oraz niezmienność granic - podkreślił Scholz. Rosja nie ma "żadnego poparcia społeczności międzynarodowej" dla swoich działań.
Już wcześniej kanclerz Niemiec Olaf Scholz zagroził Moskwie, że w przypadku rosyjskiej inwazji w grę wchodzą wszystkie opcje sankcji, dając tym samym do zrozumienia, że w grę może wchodzić również wstrzymanie budowy Nord Stream 2, jednak nie powiedział tego wprost - przypomina agencja dpa.
Scholz konsekwentnie odrzuca jednak niemieckie dostawy broni na Ukrainę. - Ta sytuacja nie uległa zmianie - powiedział we wtorek w Berlinie.
- To, co robimy, to wzmacnianie odporności gospodarczej i ekonomicznej Ukrainy poprzez dalsze pełnienie roli największego stabilizatora finansowego Ukrainy. I tak już pozostanie - dodał.
Reakcja ukraińskiego ambasadora. "To za mało"
- Z zadowoleniem przyjmujemy tę decyzję rządu federalnego i oświadczenia kanclerza federalnego - powiedział ambasador Ukrainy w Berlinie Andrij Melnyk "Bildowi".
Ambasador wciąż jednak widzi potrzebę działania: "Chcieliśmy, aby ten krok - i wiele innych - został wprowadzony dużo wcześniej, aby zapobiec strasznemu scenariuszowi, który mamy teraz".
Zobacz też: Rosja-Ukraina. UE zapowiada sankcje na Moskwę
- Zatrzymanie Nord Stream 2 jest słuszne, ale to wciąż za mało, by powstrzymać Putina przed tą wielką inwazją - powiedział Melnyk.
Polska: Konieczna blokada Nord Stream 2
O konieczności zablokowania Nord Stream 2 wielokrotnie mówiły polskie władze.
- Oczekujemy jednoznacznego stanowiska i działań od naszych niemieckich parterów. Zatrzymajcie Nord Stream 2 i poprzyjcie sankcje wobec Rosji natychmiast - wezwał wiceszef polskiego MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk.
- Nikt nie powinien mieć wątpliwości, że dawanie kolejnych narzędzi do szantażowania Europy jest kursem na ścianę. Zatrzymanie projektu Nord Stream 2 powinno być jedną z pierwszych sankcji dla putinowskiej Rosji - wskazywał wicepremier Jacek Sasin.
Ukraina. Na terytorium kraju wjechały rosyjskie czołgi
Prezydent Rosji Władimir Putin podpisał w poniedziałek dekret o uznaniu separatystycznych "republik ludowych": Donieckiej i Ługańskiej na wschodzie Ukrainy. Putin i przywódcy separatystów w Donbasie podpisali też umowy o przyjaźni, współpracy i wzajemnej pomocy z Rosją. Rosyjski przywódca wygłosił w poniedziałek wieczorem ponadgodzinne orędzie, w którym nazwał Ukrainę "nieodłączną częścią" historii Rosji i jej przestrzeni kulturowej.
W opublikowanej w nocy odezwie do narodu ukraińskiego prezydent Wołodymyr Zełenski oświadczył, że Kijów kwalifikuje uznanie przez Rosję niepodległości dwóch "republik" jako naruszenie suwerenności i integralności terytorialnej państwa ukraińskiego.
Jak podał w nocy Reuters, Putin wydał rozkaz wojskom rosyjskim wkroczenia na terytorium wschodniej Ukrainy. We wtorek rano szef MON Mariusz Błaszczak potwierdził, że siły rosyjskie weszły na terytorium samozwańczych republik, a więc de facto naruszyły granice Ukrainy.Śledź relację na żywo