Zdaniem Wołodina osoby, o których pisze, chcą "utrzymać dobrobyt za granicą" poprzez "obrażanie Rosji, jej mieszkańców, żołnierzy i oficerów, otwarte wspieranie złoczyńców, nazistów i morderców". Istniejące środki nie dają rezultatów Wołodin uważa, że w praktyce istniejące środki nie dają pożądanych rezultatów, a sprzeciw oponentów inwazji na Ukrainę czy mobilizacji "można uznać za nawoływanie do ekstremizmu, rehabilitacji nazizmu lub dyskredytacji Sił Zbrojnych". "Łajdaki, którzy wyjechali" - jak nazywa ich przewodniczący Dumy - są teraz zagranicą i krytykują rosyjski rząd oraz armię, a "żyją wygodnie dzięki naszemu krajowi". "Wynajmują nieruchomości, nadal otrzymują tantiemy kosztem obywateli rosyjskich" - twierdzi. Konfiskata mienia Żeby położyć temu kres, Wołodin proponuje "uzupełnić odpowiednie artykuły kodeksu karnego o klauzulę o konfiskacie mienia". Pytany o sprawę przez agencję TASS Andrei Klishas, szef Komisji Rady Federacji ds. Legislacji Konstytucyjnej i Budowy Państwowości, opowiedział, że konfiskata mienia za obrazę Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej jest możliwa, ale wcześniej konieczne jest wprowadzenie zmian w prawie.