W Brukseli doszło do spotkania przywódców Sojuszu Północnoatlantyckiego i Komisji Europejskiej. Mark Rutte oraz Ursula von der Leyen zgodzili się, że trzeba zacieśnić stosunki. Jednym z ustaleń spotkania jest konieczność powołania nowej grupy zadaniowej wysokiego szczebla w celu wzmocnienia współpracy. Bez wątpienia tematem, który łączy obie organizacje jest wojna w Ukrainie. Przypomnijmy, władze w Kijowie chcą w niedalekiej przyszłości wstąpić do obu sojuszy. Wojna w Ukrainie. Bruksela alarmuje w sprawie działań Rosji Przywódcy NATO i KE wydali wspólne oświadczenie, w którym podkreślono, że zmieniła się sytuacja na froncie. Wszystko z powodu działań Moskwy. Doszło do "znacznej eskalacji wojny w Ukrainie" - napisano w kontekście rozmieszczenia żołnierzy z Korei Północnej w obwodzie kurskim. Początkiem sierpnia ten teren - po niespodziewanym ataku - padł łupem ukraińskiej armii. Kijów kontrolował niemal 100 miejscowości w regionie. Zdaniem szefowej KE i sekretarza generalnego NATO współpraca Rosji i Korei Północnej grozi bezpieczeństwu europejskiemu oraz pokojowi na świecie. Ukraina. Rosja ściągnęła posiłki Według szacunków USA, Korei Południowej i Ukrainy w tym miesiącu do Rosji przybyło około 3 tys. żołnierzy Korei Północnej - przypomina agencja Unian. Analitycy uważają, że jeżeli Koreańczycy włączą się w działania wojenne, nastąpi znacząca eskalacja trwającego od ponad dwóch lat konfliktu. Zaznaczono, że jeżeli żołnierze będą rozmieszczeni jedynie w Rosji, pozwoli to Pjongjangowi twierdzić, że nie miesza się bezpośrednio w konflikt, a po prostu pomaga sojusznikowi. W tym roku Rosja i Korea Północna podpisały ze sobą porozumienie o wzajemnej obronie. Eksperci uważają, że w ramach tej umowy do końca grudnia tego roku Korea Północna może wysłać do Rosji 10 tys. żołnierzy. Źródło: Reuters, UNIAN ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!