Prezydent w zagranicznych mediach: Ukraina będzie musiała iść na kompromisy
- Przyszłe porozumienie pokojowe będzie wymagało bolesnych kompromisów z obu stron, w tym ustępstw ze strony Ukrainy - powiedział prezydent Andrzej Duda w ekskluzywnym wywiadzie dla Euronews. - Tylko amerykańska presja może naprawdę zakończyć tę wojnę - podkreślił.

- Dzisiaj mój wniosek jest absolutnie jednoznaczny: Nie ma nikogo poza Stanami Zjednoczonymi, kto mógłby powstrzymać Władimira Putina - powiedział Andrzej Duda w rozmowie z Euronews, dodając, że wierzy, że "prezydent Donald Trump dzięki swojej determinacji może położyć kres tej wojnie".
Duda zdaje sobie sprawę, że pokój może "nie być wygodny dla żadnej ze stron". - Ale może to właśnie sprawi, że będzie on trwały - powiedział.
- De facto ten pokój powinien, moim zdaniem, sprowadzać się do tego, że żadna ze stron nie będzie mogła powiedzieć, że wygrała tę wojnę, ponieważ każda ze stron w pewnym sensie będzie musiała ustąpić - wyjaśnił prezydent. Jak dodał, nie jest w na tym etapie powiedzieć, w jakim stopniu Ukraina miałaby pójść na ustępstwa.
Sprawdź, jak przebiega wojna na Ukrainie. Czytaj nasz raport specjalny!
Wojna w Ukrainie. Andrzej Duda: Oba kraje chcą to zakończyć
Prezydent przypomniał, że wojna wyczerpuję też Rosję. - Putin gra ryzykownie. Ta wojna wykorzystuje Ukrainę w okropny sposób. Te kraje chcą zakończyć wojnę. Każdy z nich chce wygrać tę wojnę, to naturalne - mówił.
W ostatnich dniach Władimir Putin wyraził gotowość do rozmów ze stroną ukraińską. Zagraniczne media zaznaczają jednak, że rosyjski przywódca ma w tym swój ukryty cel.
- Chce pokazać Donaldowi Trumpowi, że Rosja jest gotowa do negocjacji - powiedział stacji politolog z Uniwersytetu w Bath Stephen Hall, cytowany przez telewizję France24.
Dziennikarze francuskiej stacji podali, że jest mało prawdopodobne, żeby zaangażowanie w rozmowy pokojowe Putina było uznane w Europie jako poważne.