Zdaniem Aleksandra Kwaśniewskiego polski rząd, w kontekście starań Ukrainy o wejście do Unii Europejskiej, a także potencjalnych problemów, jakie mogą wyniknąć w procesie akcesyjnym, powinien wnioskować o powołanie grup eksperckich, które "już dziś podejmą kwestię", jak ma wyglądać włączenie do europejskiego rynku rolnictwa naszego wschodniego sąsiada. W tym kontekście, w rozmowie z byłym prezydentem Piotr Witwicki nawiązał do słów Pawła Kowala, który również był gościem cyklu Interii "Bez Uników". Pełnomocnik rządu ds. odbudowy Ukrainy przekonywał, że Ukraina w pewnych aspektach już jest w UE - i z tym zgodził się były prezydent RP, tłumacząc, że proces dostosowywania się Kijowa do zasad i wymogów Unii trwa wiele lat i rozpoczął się w 2005 roku od pomarańczowej rewolucji. Wojna w Ukrainie. Aleksander Kwaśniewski o Polsce i sprawie Wołynia Według Aleksandra Kwaśniewskiego między państwami UE a Ukrainą "są tematy trudne", tak, jak trudna była sprawa rolnictwa, gdy to Polska starała się o wejście do Wspólnoty. W przypadku Kijowa wymienił jeszcze rynek pracy oraz kwestie praworządności. - O tym trzeba już rozmawiać, w gronie eksperckim, aby przygotować propozycje do przyjęcia w "godzinie zero" - podkreślił. Były prezydent zwrócił uwagę na historyczne zaszłości, jakie istnieją między Polską a Ukrainą. - Na odpowiednich szczeblach trzeba dogadywać się z Ukraińcami, żeby to, co trzeba zrobić, co wynika z tradycji chrześcijańskiej choćby, dokonało się: ekshumacja, pochówki osób, które zostały w czasie rzezi wołyńskiej zamordowane. Nie oczekiwać dzisiaj od Ukraińców, że będą wygłaszać akty strzeliste, że będą nas na kolanach przepraszać za tamtą zbrodnię, bo są do tego dzisiaj ani mentalnie nieprzygotowani, ani psychologicznie niegotowi - wskazał. Jego zdaniem Warszawa nie powinna "podkreślać za każdym razem", iż kwestia Wołynia "to temat numer jeden, bo tu nie osiągniemy sukcesu". - Sukces można osiągnąć wtedy, gdy na odpowiednim poziomie, może właśnie ministerialnym, z szefami, gubernatorami obwodów, gdzie te miejsca (dawne polskie miejscowości - red.) są, rozmawiać i załatwiać - zasugerował. W jakim stanie jest Wołodymyr Zełenski? "Na ostatnich nogach" Były prezydent mówił ponadto o sytuacji, w jakiej znajduje się ukraiński przywódca Wołodymyr Zełenski - i tej politycznej, i osobistej. - On jest w trzecim roku wojny i - mówiąc wprost - on jest na ostatnich nogach. To człowiek, który nie jest pewny, czy następnego dnia będzie żył. Ma świadomość i poczucie odpowiedzialności za wszystkich, których ma na froncie i z których wielu już do domów nie wróci. On widzi, co się na froncie dzieje i tam żadnych wielkich sukcesów, może poza akcją na Kursk, nie widać - uznał. O wojnie, wyborach w USA, "prawdzie o partii Razem" oraz krótszym tygodniu pracy. Zobacz całą rozmowę Piotra Witwickiego z Aleksandrem Kwaśniewskim: Dalsza część artykułu pod wideo. Jak kontynuował, Zełenski zdaje sobie sprawę, iż ma kłopoty, by dogadać się z zachodnimi partnerami ws. pomocy dla Ukrainy. - On jeździł z tym planem pokojowym, który jakiegoś wielkiego efektu nie wywołał. Jeżeli rozmawia się z takim człowiekiem to trzeba być nawet trochę psychoterapeutą. Jeżeli z nim rozmowę zaczniemy: "Jeżeli wy nie załatwicie sprawy ekshumacji, to właściwie my nie mamy o czym gadać", to ja na miejscu Zełenskiego odpowiadam: "Tak, rzeczywiście nie mamy" - dodał. W ocenie gościa Piotra Witwickiego polscy politycy być może popełniają "taktyczny błąd", nie uwzględniając "stanu ducha i wyczerpania" Ukraińców. - Przesadzając z argumentacją w sprawach historycznych, możemy rzeczywiście odnieść skutek odwrotny, a nie mam żadnych wątpliwości, że w Polsce rządy ani jedne, ani drugie, nie chcą, aby Ukraina wpadła w ręce rosyjskie. Jeśli Olaf Scholz to mówi, takiej pewności nie mam. Jeżeli Donald Trump będzie takie rzeczy mówił, też nie mam pewności - zaznaczył. Wojna w Ukrainie. "Rozejm idealnym rozwiązaniem dla Putina" Aleksander Kwaśniewski nie ma wątpliwości, że Władimir Putin nadal chce mieć całą Ukrainę w swojej strefie wpływów. - On tego nie musi zrobić drogą wojenną. Rozejm jest dla niego idealnym rozwiązaniem, bo dla świata to jest: "Mamy pokój, ludzie nie giną, zgłaszamy się po Nagrodę Nobla". Dla Putina to kupienie czasu, gdy on może uzupełnić braki na froncie, wyprodukować odpowiednio więcej pocisków i uzbrojenia, osłabić sankcje, "no bo skoro się już nie bijemy, to nie bądźcie tacy twardzi w stosunku do nas" - przestrzegł. Jak uściślił, gdyby konflikt został przerwany rozejmem, Ukraina nie weszłaby ani do NATO, ani do UE. - Kończy się pomoc finansowa, wojskowa, jest mnóstwo problemów społecznych. Trzy lata wojny oznaczają, że relacje społeczne, rodzinne, są całkowicie rozbite. Panowie są na froncie, a kobiety są np. w Polsce. Odbudowanie tych związków jest możliwe tylko wtedy, gdy jest gwarantowana jakaś stabilność, a nie sytuacja rozejmu, gdy wojna może wybuchnąć znowu - wyjaśnił. Wówczas - według byłego prezydenta - Putin znów rozpocząłby "bardzo silną walkę hybrydową" i wzmocnił propagandę. - On znajdzie prorosyjskich polityków czy partie, które znowu mogą wygrać wybory na Ukrainie i zaczynamy historię od nowa. Byłoby to dużo bardziej skomplikowane, ale ciągle możliwe, wykorzystując zmęczenie wojną. Do domów wracają inwalidzi, którym trzeba pomagać - uznał. "Ukraina będzie miała największą armię w Europie. Lepiej mieć ją w NATO" Rozmówca redaktora naczelnego Interii nie wierzy, iż Putin zdecyduje się zaatakować jeden lub więcej krajów NATO po doświadczeniach zebranych w Ukrainie. Powiedział też, że Zełenski w tzw. planie zwycięstwa "może trochę przesadził, kiedy jeden z punktów mówi, że wojsko ukraińskie mogłoby pełnić te funkcje, które dziś pełnią przykładowo Amerykanie w Europie". - Nie sądzę, aby ta zmiana była szybko możliwa, natomiast nie ma żadnej wątpliwości, że po tej wojnie Ukraina będzie miała największą europejską armię, najbardziej doświadczoną, najbardziej bitną. Lepiej taką armię mieć wewnątrz NATO, która działa według standardów natowskich, pod kontrolą cywilną, niż gdzieś tam w szarej strefie. To argument, który powinien przekonywać niedowiarków i niechętnych Ukrainie - podsumował Kwaśniewski. Poprzednie odcinki cyklu Interii "Bez Uników" znajdziesz tutaj. --- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!