Swoje odkrycie naukowcy - uczestnicy ekspedycji na Antarktydę przedstawili na łamach magazynu "Nature". O sprawie informuje brytyjski "The Independent". Na ślady lasu natrafiono w ramach projektu badawczego, mającego na celu ustalić klimat panujący na Antarktydzie w okresie Kredy. Naukowcy odkryli pod ziemią gleby, korzenie, pyłki i zarodniki jednoznacznie wskazujące, że ok. 90 mln lat temu zachodnią część Antarktydy porastał gęsty las deszczowy. By zobrazować to odkrycie, naukowcy wskazują, że przypominał on lasy porastające obecnie Nową Zelandię. Okres środkowej kredy był najcieplejszym w ciągu ostatnich 140 mln lat. Poziom morza był wyższy o 170 metrów niż obecnie. Natomiast wciąż niewiele wiadomo było, jak wyglądała sytuacja na Antarktydzie. Teraz, dzięki autorom pracy, mamy już pewne wyobrażenie - klimat Antarktydy był łagodny. Latem średnia temperatura powietrza wynosiła 19 stopni Celsjusza (w przeciągu całego roku ok. 12 stopni), a temperatura rzek - 20 stopni. I to pomimo trwającej aż cztery miesiące nocy polarnej. Naukowcy wywodzą, że stężenie dwutlenku węgla w atmosferze musiało być wówczas znacząco wyższe niż obecnie zakładano.