Nietypowe zachowanie mrówek ognistych jest dowodem na to, że liczba tych szkodników rośnie - uważa australijska Rada ds. Inwazyjnych Gatunków (ISC) Mieszkańcy południowo-wschodniego Queensland i północnej Nowej Południowej Walii są proszeni o zachowanie czujności. Mrówki ogniste wykorzystują bowiem wodę, by "zdobywać przyczółki na nowych obszarach". Owady skupiają się w grupach przypominających tratwy i poruszają się, niesione prądem wody. Dowodem na ich "wędrówki" są nagrania z zalanych farm trzciny cukrowej na południe od Brisbane. Mrówki zaatakowały tam już około 700 tys. hektarów ziemi. Na jednym z filmów z tamtego regionu widać unoszące się na wodzie niewielkie skupiska tych owadów. Choć grupy są małe, to w każdej z nich znajdują się tysiące osobników. W ten sposób szkodniki mogą przemieszczać się na kolejne obszary. Tworzą tratwy i unoszą się na wodzie. Nietypowe zachowanie mrówek z Australii Czerwone mrówki ogniste pochodzą z Ameryki Południowej. Po raz pierwszy zostały wykryte w Queensland w 2001 roku i od tego czasu ich rozprzestrzenianie się na okoliczne stany zostało w dużej mierze zatrzymane. To, w jaki sposób te szkodniki dostały się do Australii, pozostaje tajemnicą. Uważa się jednak, że prawdopodobnie przybyły z USA w kontenerach. W listopadzie australijskie władze informowały, że kilka nowych gniazd mrówek ognistych wykryto po raz pierwszy w Nowej Południowej Walii - stanie, który graniczy z Queensland. Od tego czasu zintensyfikowano wysiłki na rzecz ich zwalczenia. Mrówki ogniste rozprzestrzeniają się najczęściej poprzez skażoną glebę i materiały przenoszone na nowe obszary przez ludzi. Królowe tych owadów mają skrzydła, dzięki czemu są w stanie przelecieć nawet kilka kilometrów. Mogą jednak podróżować znacznie dalej, jeśli trafią na sprzyjające podmuchy wiatru. Mrówki ogniste mogą stać się największym szkodnikiem w Australii Unikalny klimat Australii i brak naturalnych wrogów sprawiają, że jest to "idealny dom dla mrówek ognistych". Jeśli nie zostaną powstrzymane, owady mogą rozprzestrzenić się na cały kontynent, z wyjątkiem najzimniejszych miejsc. Jedną z największych obaw ekspertów jest to, że pewnego dnia mrówki ogniste mogą dostać się do systemu rzek Murray i Darling, a następnie szybko przenieść się na nowe terytoria. W trzyletniej kolonii może żyć nawet 100 tys. mrówek ognistych, a dojrzała królowa może złożyć do pięciu tys. jaj dziennie. Według australijskiego rządu, w ostatnich dziesięcioleciach mrówki ogniste rozprzestrzeniły się w Stanach Zjednoczonych, Chinach, na Tajwanie, w Japonii i na Filipinach. Źródło: BBC *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!