W środę Trybunał Konstytucyjny orzekł, że grudniowa uchwała Sejmu, która umożliwiła powołanie komisji śledczej ds. wyborów korespondencyjnych, została podjęta niezgodnie z konstytucją. Orzeczenie wydane zostało przez Krystynę Pawłowicz, Bogdana Święczkowskiego i Julię Przyłębską. We wniosku, złożonym przez posłów PiS w lutym, wskazywano, że "zwykły powtarzalny tryb organizacji wyborów prezydenckich" nie może być przedmiotem badań komisji śledczej. Trybunał Konstytucyjny: Komisja ds. wyborów korespondencyjnych niezgodna z konstytucją Z orzeczeniem TK nie zgadza się europoseł KO Krzysztof Brejza, który zasugerował, że nie powstrzyma ono komisji przed pociągnięciem winnych do odpowiedzialności."Nie tylko komisji ds. Pegasusa boją się jak ognia. Grupa Przyłębskiej uznała za nielegalną również komisję ds. wyborów kopertowych. Dla samej komisji i prokuratury decyzja bez żadnego znaczenia. Odpowiecie za każdy szwindel!" - zapowiedział w mediach społecznościowych polityk. Decyzję TK w podobny sposób skomentowała również przewodnicząca komisji ds. wyborów korespondencyjnych, Magdalena Filiks. W rozmowie z Interią stwierdziła, że orzeczenia Trybunału doprowadzają do destrukcji wymiaru sprawiedliwości w Polsce. - Z moich informacji wynika, że prokuratura uzyskała wnioski od komisji i rozpoczęła swoje czynności. Nie widzę powodów, dla których miałaby odstąpić od własnej pracy. Trybunał Konstytucyjny nie spełnia już swojej roli, to instytucja całkowicie zawłaszczona przez polityków PiS. Wydaje komunikaty zupełnie ośmieszające powagę trybunału. Są bez żadnego znaczenia prawnego - orzekła posłanka. Przemysław Czarnek: Działania komisji ds. wyborów korespondencyjnych nielegalne Słowom Magdaleny Filiks przeczy obecny podczas ogłaszania wyroku przedstawiciel wnioskodawców, Przemysław Czarnek. Jak wskazał, wraz z ogłoszeniem decyzji TK, wszelkie aktywności podjęte przez komisję, zarówno w przeszłości jak i przyszłości, są nielegalne. - Trybunał Konstytucyjny uznał, że art. 2 uchwały o powołaniu komisji śledczej jest niezgodny z art. 111 konstytucji. Dlatego, że nie określa wystarczająco jasno i precyzyjnie zakresu oraz horyzontu czasowego działania komisji. Zresztą, komisja śledcza sama to potwierdziła w trakcie swoich działań. Przykładowo: wykluczono Pawła Jabłońskiego, bo po 10 maja jako wiceszef MSZ opiniował usunięcie z obiegu prawnego decyzji Mateusza Morawieckiego o przygotowaniu wyborów korespondencyjnych. To oznacza, że od momentu ogłoszenia wyroku TK nie ma domniemania konstytucyjności uchwały. Zatem uchwała nie działa, czyli wszystkie działania komisji śledczej są nielegalne, łącznie z zawiadomieniami do prokuratury - ocenił dla Interii poseł PiS. Komisja ds. wyborów korespondencyjnych Komisja śledcza ds. wyborów kopertowych została powołana do zbadania legalności, prawidłowości i celowości działań podjętych w ramach przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych w 2020 r. Początkowo wybory prezydenckie miały zostać przeprowadzone właśnie w tej formule, z powodu epidemii koronawirusa. Jednak 7 maja PKW przekazała, że ze względu na regulacje prawne głosowanie korespondencyjne nie może się odbyć. Mimo to na ich organizację wydano ponad 76 mln zł. Wśród świadków, którzy stawili się przed komisją śledczą był m.in. Jarosław Kaczyński, Mateusz Morawiecki, Artur Soboń, Jarosław Gowin czy Mariusz Kamiński. Współpraca: JSz --- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!