Tajemnicza towarzyszka u boku Kaczyńskiego. Ustalono jej tożsamość
Jarosław Kaczyński wywołał niemałe zamieszanie, gdy w trakcie manifestacji przed warszawskim aresztem śledczym na Grochowie pojawił się z tajemniczą kobietą. 74-letni polityk prawicy w pewnym momencie złapał ją za rękę, później kobieta objęła go pod ramię. Media błyskawicznie ustaliły jej tożsamość.
Późnym wieczorem po zatrzymaniu Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika wielu prominentnych polityków PiS ruszyło najpierw przed komendę rejonową policji na Pragę, a następnie przed areszt śledczy na Grochowie.
Sensację wywołał Jarosław Kaczyński, któremu towarzyszyła tajemnicza kobieta.
Jarosław Kaczyński z tajemniczą kobietą. Kto to?
Fotoreporterzy uwiecznili na zdjęciach 74-letniego polityka, idącego pod rękę z elegancko ubraną kobietą. Zwrócono uwagę na jej ubiór - miała na sobie jasnobrązowe futro, filcowy kapelusz oraz skórzaną torebkę.
"Kobieta zachowywała pogodny wyraz twarzy, dyskretnie uśmiechając się do manifestujących" - relacjonuje natemat.pl.
Okazało się, że towarzyszka manifestantka to Teresa Mioduszewska - warszawska radna PiS dzielnicy Praga-Północ. Polityczka prawicy walczyła w październikowych wyborach parlamentarnych o miejsce w ławach poselskich, jednak niespełna 900 głosów stołecznych wyborców nie zapewniło jej mandatu.
Teresa Mioduszewska przed aresztem. Wcześniej była na Jasnej Górze
Teresa Mioduszewska jest za to bardzo aktywna w mediach społecznościowych i regularnie wrzuca zdjęcia swoich kreacji oraz okolicznościowe grafiki.
Radna PiS tuż przed protestem podzieliła się z internautami fotorelacją z patriotycznej pielgrzymki kibiców na Jasną Górę. W autobusie Mioduszewska trzyma szalik w kibicowskich barwach, jeden ze współpasażerów również ma piłkarskie akcesorium z napisem "Boże Chroń Fanatyków".
We wtorkowy wieczór Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik zostali osadzeni w Areszcie Śledczym Warszawa-Grochów. Tuż po tym, na miejscu zaczęli pojawiać się politycy PiS, którzy w jednostce penitencjarnej chcieli przeprowadzić "interwencję poselską".
- 31 stycznia jest koniec, budżet nieprzyjęty, wybory - wykrzykiwał obecny na miejscu poseł Suwerennej Polski Mariusz Gosek, próbując dostać się do środka. Strażnicy pozostali niewzruszeni i nie otworzyli bramy, a obecni na miejscu posłowie PiS - z Jarosławem Kaczyńskim i Ryszardem Terleckim na czele - nie zostali wpuszczeni.
Jak w czwartek rano dowiedziała się stacja Polsat News, obaj skazani zostali przewiezieni do dwóch innych lokalizacji. Mariusz Kamiński miał trafić do aresztu w Radomiu, z kolei Maciej Wąsik do ośrodka w Przytułach Starych koło Ostrołęki.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!