Spór o kierownictwo Prokuratury Krajowej rozgorzał po piątkowym komunikacie Ministerstwa Sprawiedliwości. Adam Bodnar poinformował, że prokurator krajowy Dariusz Barski przestaje pełnić swoją funkcję. Powołał się na opinie prawne, zgodnie z którymi dawny współpracownik Zbigniewa Ziobry nie powinien jej obejmować w pierwszej kolejności. Decyzję krytykuje Suwerenna Polska. - Doszło do próby zmiany ustroju w Polsce. Doszło do próby podeptania demokracji, podeptania państwa prawa. To już nie ustawy, ale wola polityczna jest decydująca. Prowadzi to do chaosu, anarchii. Jest próba usunięcia jednego z podstawowych organów państwa, jakim jest prokurator krajowy - powiedział Marcin Warchoł. Według polityka prawicy powołanie p.o. Prokuratora Krajowego Jacka Bilewicza "to zamach stanu". - Składamy zawiadomienie w imieniu klubu PiS na ministra Adama Bodnara i jego współpracowników, w tym prokuratora uzurpatora Jacka Bilewicza (...) Pan prokurator Barski pozostaje Prokuratorem Krajowym - dodał były wiceminister sprawiedliwości w trzecim rządzie Mateusza Morawieckiego. Dwugłos w prokuraturze. Reaguje premier i prezydent Zmiany w PK negatywnie oceniają zastępcy Prokuratora Generalnego, którzy w sobotę skierowali list do prof. Adama Bodnara. Piszą w nim, że "ominął przepisy prawa", a sposób "usunięcia ze stanowiska Dariusza Barskiego jest bezprawne", a celem Donalda Tuska i Adama Bodnara to "zawłaszczenie prokuratury do celów politycznych". Zapytany w piątek m.in. o tę kwestię premier Donald Tusk w wywiadzie dla TVN24, TVP i Polsat News odparł, że "nie ma żadnych wątpliwości, że nie mamy dwóch Prokuratorów Krajowych". - Ja chcę, żebyśmy uznali, że jeśli ktoś mówi o sobie, że jest nadal Prokuratorem Krajowym, mimo decyzji Prokuratora Generalnego, to nie jest tak, że on nadal jest - powiedział premier. Do decyzji Prokuratora Generalnego odniósł się także prezydent. "Zmiana na stanowisku Prokuratora Krajowego to zgodnie ustawą kompetencja Premiera i Prokuratora Generalnego we współdziałaniu z Prezydentem" - napisał prezydent w mediach społecznościowych. "Działanie A. Bodnara bez udziału Premiera i Prezydenta to kolejne rażące naruszenie prawa (ustawy i art. 7 Konstytucji)" - dodał. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!