20 grudnia posłowie PiS Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik usłyszeli prawomocny wyrok dwóch lat bezwzględnego więzienia. Byli szefowie CBA odpowiadali m.in. za podżeganie do korupcji i fałszowanie dokumentów w związku z tzw. aferą gruntową. Poprzednio, w 2015 roku, Kamiński i Wąsik usłyszeli nieprawomocne wyroki trzech lat więzienia, ale prezydent Andrzej Duda ułaskawił ich i jeszcze dwie inne osoby z dawnego kierownictwa CBA. Głowa państwa podjęła taką decyzję mimo braku prawomocnej decyzji sądu, co wywołało poważne kontrowersje. Część środowiska prawniczego podkreślała, że Duda nie mógł tego zrobić przed wyrokiem drugiej instancji. Mariusz Kamiński a Maciej Wąsik. Wpis Romana Giertycha Politycy są jeszcze na wolności, ale - jak w środę przekazał poseł KO Roman Giertych - może się to zmienić jeszcze tego dnia. Stwierdził, że "właśnie" dotarło pismo z Sądu Rejonowego Warszawa-Śródmieście. "Kara orzeczona prawomocnym wyrokiem Sądu Okręgowego wobec Mariusza K. i Macieja W. ma być skierowana do wykonania najpóźniej do końca dzisiejszego dnia" - streścił zawartość dokumentu. Giertych opublikował też wcześniejsze pismo, datowane na koniec grudnia 2023 roku, z którego wynika, że sąd ma 14-dniowy termin do "uprawomocnienia się orzeczenia na skierowanie sprawy do wykonania". "Prawomocny wyrok zapadł 20 grudnia. 14 dni liczy się od dnia następnego, czyli od 21 grudnia. Termin ten mija dzisiaj (w środę - red.). Panowie Mariusz K. i Maciej W. - #CzasDoCeli" - opisał prawnik. Kamiński i Wąsik trafią do więzienia? Sąd odpowiada Interia zapytała wspomniany Sąd Rejonowy, czy Roman Giertych napisał prawdę, a jeśli tak - co to oznacza w praktyce? W odpowiedzi sędzia Piotr Maksymowicz przekazał, iż "do chwili obecnej nie został rozpoznany wniosek obrońcy dwóch skazanych z dnia 27 grudnia 2023 r. o umorzenie postępowania wykonawczego (powołując się na fakt ułaskawienia przez prezydenta RP), ewentualnie o odmowę wszczęcia postępowania do momentu publikacji w Monitorze Polskim postanowienia marszałka Sejmu o wygaśnięciu mandatu posła". Jak dodał Piotr Maksymowicz, nie wpłynęła również odpowiedź od marszałka Sejmu na zapytanie dotyczące m.in. daty doręczenia zainteresowanym "odpisu tego postanowienia oraz złożeniu ewentualnego odwołania". "Wydane zarządzenia o wykonaniu wyroku wobec tych osób może być uzależnione od nadesłanej informacji" - uściślił w piśmie. Kamiński i Wąsik mają trafić do więzienia. Brak pisma z Sejmu W wyjaśnieniach czytamy też, że skazani, którzy "nie pełnili mandatu poselskiego" - a więc wspomniane osoby z przeszłego szefostwa CBA - "nie złożyli żadnych wniosków w postępowaniu wykonawczym". Ponadto 28 grudnia wpłynął "wniosek Zastępcy Prokuratora Okręgowego w Warszawie o umorzenie postępowania wykonawczego wobec wszystkich skazanych z wnioskiem o wstrzymanie wykonania wyroku (do chwili prawomocnego rozstrzygnięcia kwestii umorzenia postępowania wykonawczego)". "Wobec osób, które nie pełniły mandatu poselskiego, wydano postanowienia o odmowie wstrzymania wykonania wyroku oraz zarządzenia o wykonaniu wyroku (sporządzono stosowną dokumentację)" - podsumował sędzia. Z kolei zespół prasowy Sądu Najwyższego przekazał, że do biura podawczego SN nie wpłynęły dotąd pisma od marszałka Sejmu z odwołaniami Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika od wygaszenia ich mandatów poselskich. "Obieg pism zaczyna się zaś od biura podawczego i to jedyna prawna droga" - dodano. Odwołania Kamińskiego i Wąsika. Sprawa w SN Na wokandzie Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN pojawiły się tymczasem wyznaczone na 10 stycznia terminy dwóch posiedzeń niejawnych dotyczących rozpoznania odwołań od decyzji marszałka Sejmu z 21 grudnia o stwierdzeniu wygaszenia mandatów poselskich Kamińskiego i Wąsika. Do obu wyznaczone zostały składy trojga sędziów. Dyrektor generalny gabinetu marszałka Sejmu Stanisław Zakroczymski informował w środę, że do Sądu Najwyższego zostały przekazane odwołania Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika od decyzji o wygaszeniu ich mandatów poselskich i odwołania te skierowano do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN. Tymczasem już w zeszły piątek SN informował, że wpłynęły odwołania Kamińskiego i Wąsika od decyzji marszałka Sejmu o wygaszeniu ich mandatów poselskich. Tamte odwołania zostały złożone bez pośrednictwa marszałka Sejmu i skierowano je do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN; nie ma jeszcze terminów ich rozpoznania. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!