Zmień miejscowość
Popularne miejscowości
- Białystok, Lubelskie
- Bielsko-Biała, Śląskie
- Bydgoszcz, Kujawsko-Pomorskie
- Gdańsk, Pomorskie
- Gorzów Wlk., Lubuskie
- Katowice, Śląskie
- Kielce, Świętokrzyskie
- Kraków, Małopolskie
- Lublin, Lubelskie
- Łódź, Łódzkie
- Olsztyn, Warmińsko-Mazurskie
- Opole, Opolskie
- Poznań, Wielkopolskie
- Rzeszów, Podkarpackie
- Szczecin, Zachodnio-Pomorskie
- Toruń, Kujawsko-Pomorskie
- Warszawa, Mazowieckie
- Wrocław, Dolnośląskie
- Zakopane, Małopolskie
- Zielona Góra, Lubuskie
Schetyna: Mamy do czynienia z "klasyczną ustawką"
Szef PO Grzegorz Schetyna uważa, że prezydent Andrzej Duda zawetuje nowelizację, która wprowadza zmiany w ordynacji wyborczej do PE, a w całej sprawie mamy do czynienia z "klasyczną ustawką". Według niego, nowelizacja miała na celu "przestraszyć" opozycję, jak i partie współpracujące z PiS.
Prezydent Andrzej Duda w przyszłym tygodniu ma ogłosić decyzję w sprawie nowelizacji Kodeksu wyborczego dot. zmian w zasadach organizacji wyborów do Parlamentu Europejskiego.
Nowelizacja stanowi, że w każdym z 13 okręgów wyborczych w wyborach do europarlamentu będzie do zdobycia określona liczba - co najmniej 3 - mandatów do PE. Obecnie przypadające Polsce ponad 50 mandatów w PE dzielonych jest w skali kraju. Według opinii senackiego Biura Legislacyjnego w wyniku nowelizacji "w Polsce efektywny próg wyborczy będzie wynosił 16,5 proc. Tyle głosów w skali kraju będzie musiał otrzymać komitet wyborczy, żeby uzyskać mandat".
W ubiegłym tygodniu przedstawiciele Kukiz'15, PSL, Partii Razem oraz Prawicy Rzeczypospolitej - z inicjatywy stowarzyszenia Klub Jagielloński - skierowali do prezydenta list z apelem o zawetowanie nowelizacji Kodeksu wyborczego, dotyczącej ordynacji do Parlamentu Europejskiego. Argumentują w nim, że nowela "zabetonuje scenę polityczną". Prezydent na poniedziałek zaprosił sygnatariuszy listu na spotkanie.
W wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" prezydent powiedział, że mocno skłania się w kierunku zablokowania nowelizacji. Zaznaczył, że "wszyscy przyznają", iż w rezultacie zmian w niej zawartych w nowelizacji realny próg wyborczy będzie podniesiony do poziomu co najmniej 11, 12 procent. "To w praktyce eliminuje mniejsze ugrupowania" - wskazał Duda. Dodał, że nie widzi potrzeby tak fundamentalnego ograniczania dostępu do PE.
"Przestraszyć opozycję wewnętrzną"
Schetyna ocenił w piątek w Polsat News, że prezydent zawetuje nowelizację. Według niego, cała sprawa to "klasyczna ustawka - stworzenie ordynacji, która jest szkodliwa i nieproporcjonalna, nie realizuje zaleceń PE, czy prawa europejskiego i wiadomo, że byłaby podważana".
Jego zdaniem zmiany w Kodeksie wyborczym miały na celu "przestraszyć opozycję wewnętrzną, czy partie, które współpracują z PiS". "Taka była intencja, żeby ugrupowanie Ziobry, Gowina i walczący o samodzielną pozycję Macierewicz - żeby byli przy PiS cały czas" - dodał.
Ponadto ocenił, że w PiS zauważono, że opozycja jest w stanie współpracować w wyborach. "Kaczyński zobaczył, że to jest możliwe, że my jesteśmy w stanie się porozumieć i dlatego jest decyzja o wycofaniu tej ordynacji" - stwierdził Schetyna.
Lider PO zaznaczając, że patrzy na politykę w dłuższej perspektywie, także wyborów parlamentarnych i prezydenckich, stwierdził, że integracja opozycji jest niezbędna, by "wykorzystać to co jest absolutnie kluczowe i będzie kluczowe w każdej ordynacji", czyli system D’Hondta przy przeliczaniu głosów na mandaty, który preferuje największe ugrupowanie.
"W każdej sytuacji z PiS może wygrać tyko blok wyborczy, który będzie bardzo szeroki. Ja go umownie nazywam "od Nowackiej do Ujazdowskiego" - żeby pokazać, że silna drużyna; zespół zbudowany z różnych partii, środowisk, organizacji jest w stanie być dobrą, jedyną alternatywą" - powiedział.
Więcej na ten temat
Zobacz także
- Polecane
- Dziś w Interii
- Rekomendacje