Posłowie Dariusz Joński i Michał Szczerba z KO zorganizowali w poniedziałek konferencję w Sejmie w związku z kontrolą poselską, prowadzoną przez nich w Spółce Pałac Saski, budującej gmach tzw. Pałacu Skwarcowa, zwanego również Pałacem Saskim. Poinformowali o swoich najnowszych ustaleniach. - W spółce, która otrzymała ponad milion złotych na wystawę plenerową na ogrodzeniu miejsca budowy Pałacu Saskiego, wiceprezesem i udziałowcem jest partner biznesowy, a obecnie prawa ręka Łukasza Szumowskiego w Narodowym Instytucie Kardiologii - powiedział Szczerba. Dodał, że gdy Łukasz Szumowski przestał być posłem i został dyrektorem Narodowego Instytutu Kardiologii, zatrudnił tam jako swojego zastępcę "wieloletniego wspólnika oraz prezesa jednej ze spółek, która wcześniej otrzymywała gigantyczne dotacje z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju". "Konflikt interesów" wokół Pałacu Saskiego? - Zastępca dyrektora Narodowego Instytutu Kardiologii, który jest również prezesem lub członkiem zarządu siedmiu innych spółek, otrzymał zlecenie ze spółki Pałac Saski na wykonanie wystawy - mówił Szczerba. Jego zdaniem "to porażający przykład kolejnego konfliktu interesów". - Jak można być rzetelnym zastępcą dyrektora, posiadającym również prokurę samoistną w Narodowym Instytucie Kardiologii, jednocześnie zarządzać siedmioma innymi spółkami i mieć czas na przygotowanie wystaw dla spółki Pałac Saski - podkreślał Szczerba. W całej sprawie chodzi o Pawła Wilskiego, który podobnie jak Łukasz Szumowski związany był z akademicką korporacją Arkonia. Spółka, która wykonywała plenerową wystawę na płocie, przedstawiającą znaleziska archeologiczne z lat 2006-08, gdy po raz pierwszy rozkopano fundamenty dawnego pałacu, to "Oko i Ucho". KO: Wspólnik Szumowskiego wystawia fakturę na milion złotych Zdaniem Dariusza Jońskiego "pojawienie się partnera biznesowego Łukasza Szumowskiego budzi w kontekście Pałacu Saskiego niepokój". - Ten człowiek zajmujący się finansami Narodowego Instytutu Kardiologii ma czas, by robić wystawki na płotach i wystawiać fakturę na milion złotych - powiedział Joński. Przypomniał, że odbudowa Pałacu Saskiego ma trwać 10 lat i kosztować 2,5 mld złotych. - Będziemy z panem posłem Szczerbą sprawdzać każdą fakturę, bo mamy wrażenie, że w przypadku tej spółki nie chodzi o zbudowanie, tylko budowanie, i to jak najdłużej - zapowiedział Joński. Spółka Pałac Saski odpowiada: Wybrana została tańsza oferta W odpowiedzi na zarzuty posłów KO prezes zarządu Spółki Pałac Saski Jan Edmund Kowalski napisał: "Wszystkie zamówienia Spółki Pałac Saski Sp. z o. o. realizowane są zgodnie z obowiązującym prawem i w reżimie ustawy Prawo zamówień publicznych". "Powyższe dotyczy również wystawy, zorganizowanej na ogrodzeniu terenu prac ziemnych na placu Marszałka J. Piłsudskiego. Wykonawca został wybrany zgodnie z przepisami - o złożenie ofert zwrócono się do trzech potencjalnych wykonawców. Jeden z potencjalnych wykonawców zrezygnował ze względu na nadmiar realizowanych obecnie projektów. Wpłynęły 2 oferty, z których wybrana została tańsza" - wyjaśnił. Prezes Kowalski przekazał, że autor wybranej oferty "legitymuje się wieloletnim doświadczeniem", był m.in.: współscenarzystą Pawilonu Polskiego na EXPO 2010 w Szanghaju; twórcą serii spotów kampanii "Ojczysty - dodaj do ulubionych", nagrodzonej tytułem "Kampanii społecznej roku" w 2012 roku; autorem wystawy stałej w Dworku Prezydenta RP w Ciechocinku w 2013 roku; realizatorem obsługi filmowej i scenograficznej festiwalu "Miasto Przyszłości" w ramach ESK we Wrocławiu w 2016 roku. "Jest również twórcą licznych wystaw historycznych i okolicznościowych, w tym również otwieranych przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Pana Bronisława Komorowskiego i m.in. byłego prezydenta Republiki Francuskiej Pana François Hollande" - podkreślił prezes zarządu Spółki Pałac Saski. Dodał, że "Spółka nie ma obowiązku, prawnych możliwości ani woli weryfikowania działalności biznesowej ani relacji towarzyskich swoich kontrahentów bądź ich współpracowników". Prezes Spółki Pałac Saski: Kuriozalna sugestia "Przedmiotem zamówienia nie była - jak to określili posłowie Joński i Szczerba - 'wystawka', ale przygotowanie plenerowej ekspozycji, obejmującej wydruk ok. 700 metrów kwadratowych wydruków, przygotowanie tekstów historycznych w 4 wersjach językowych, wydruków 3D, realizację spotu video, obsługę serwisową wystawy przez niemal 6 miesięcy - do końca marca 2023 roku. Powstała również elektroniczna wersja wystawy, która będzie dystrybuowana do instytucji kultury w całej Polsce" - napisał prezes Kowalski. "Za absolutnie kuriozalną należy uznać sugestię, że Spółka nie powinna korzystać z zewnętrznych wykonawców tego typu zamówień. Realizowanie ich własnym siłami oznaczałoby w tym wypadku konieczność zatrudnienia przez Spółkę rzeszy grafików, tłumaczy, fotografów, zakupu bądź wynajęcia sprzętu do wydruku wielkopowierzchniowego etc." - skomentował i podsumował: "Informując o powyższym, ponownie deklaruję pełną transparentność działań Spółki". Idea odbudowy całego pałacu odżyła w 2004 roku za sprawą ówczesnego prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego. W lipcu 2021 prezydent Andrzej Duda wniósł do Sejmu projekt ustawy o odbudowie Pałacu Saskiego, Pałacu Brühla oraz trzech kamienic przy ulicy Królewskiej w Warszawie. 1 grudnia 2021 powołano spółkę celową Pałac Saski, w skład jej zarządu weszli Jan Edmund Kowalski jako prezes, Robert Cicirko jako wiceprezes oraz Robert Bernisz jako członek zarządu. Tego samego dnia powołano również Radę Nadzorczą. 9 września 2022 roku powołano Radę Odbudowy Pałacu Saskiego, w której skład weszli: Izabela Bogucka, Wojciech Fałkowski, Marlena Happach, Michał Laszczkowski, Jadwiga Lesisz, Ewa Malinowska-Grupińska, Małgorzata Omilanowska, Piotr Walkowiak, Michał Wiater i Tadeusz Wolsza.