Szef rządu stwierdził, że Polska wyznacza kierunki polityki UE wobec wojny w Ukrainie - wymienił tu m.in. postawę wobec Rosji, pierwszą wizytę w Kijowie, decyzje w sprawie wysyłki kolejnych rodzajów broni, w tym systemów Patriot czy czołgów Leopard 2. - Polskie działania dają nadzieję na lepszą przyszłość - powiedział. - O ile pierwsze pół roku można było uznawać za nieskuteczną politykę sankcyjną Unii Europejskiej, tak teraz dostrzegam ich makroekonomiczne skutki dla rosyjskiej gospodarki - stwierdził premier. Morawiecki dodał, że z Wołodymyrem Zełenskim spotkał się w Brukseli w czwartek trzykrotnie - dwa razy w zespołach międzynarodowych i raz osobiście. Mateusz Morawiecki: Unia Europejska przyznała nam rację Premier oznajmił, że na szczycie był poruszany także temat stanu zdrowia byłego prezydenta Gruzji Micheila Sakaszwilego. Szef rządu zadeklarował, że chciałby, aby został on przetransportowany do Polski, w celu profesjonalnego leczenia. - Unia Europejska przyznała nam rację, że działania Rosji i Białorusi w 2021 i 2022 roku to była instrumentalizacja procesu migracji. (...) Przyznano nam rację, że fizyczna bariera na granicy była dobrym rozwiązaniem - zapisano to w konkluzjach szczytu - powiedział Morawiecki. Dodał również, że Polska dostanie wsparcie z Brukseli na zapewnianie ochrony migrantom. - W tym trudnym czasie geopolitycznym nasz głos nie tylko się przebił, ale jest słyszany i dostrzegany oraz podejmowany przez Unię Europejskiej w formie konkluzji - zakończył swoje przemówienie szef polskiego rządu. Mateusz Morawiecki o nowelizacji ustawy o SN: Będę rozmawiał z prezydentem Po wypowiedzi Mateusz Morawiecki udzielił odpowiedzi na pytania dziennikarzy na temat spraw bieżących. Premier został zapytany m.in. o podpis prezydenta pod nowelizacją ustawy o Sądzie Najwyższym i stanowisko KE w tej sprawie. - Będę chciał jeszcze rozmawiać o tym z panem prezydentem. (...) Komisja Europejska czeka z kolei na zakończenie procesu legislacyjnego - oznajmił. Na pytanie kolejne pytanie, tym razem o kamienie milowe i KPO, szef rządu stwierdził, że "nie chce zajmować się hipotetycznymi scenariuszami". - Teraz decyzja należy do pana prezydenta, którą podejmie w najbliższych trzech tygodniach - dodał. W opinii Morawieckiego, "nie ma żadnego mechanizmu warunkowości" w związku z europejskimi pieniędzmi w ramach Funduszu Spójności. - Otrzymaliśmy już ponad pięć miliardów złotych. Wszystko przebiega zgodnie z planem, żadne środki nie są zagrożone - oznajmił. Minister ds. europejskich dodał, że Komisja Europejska nie wypowiada się dotychczas w sprawie nowelizacji ustawy o SN, ponieważ "nie chce ingerować w proces legislacyjny i czeka podpis prezydenta". - Polski rząd to szanuje - dodał. F-16 dla Ukrainy. Premier: Działamy w porozumieniu z NATO Morawiecki został zapytany również o przekazanie Ukrainie myśliwców F-16. - Polska działa tu tak samo, jak inne państwa NATO. Debata na ten temat jest co najwyżej na samym początku. Musiałaby być najpierw paść decyzja ze strony NATO, dopiero potem Polska podejmie swoje ewentualne kroki - oświadczył premier. - Amunicja to dziś towar bardzo deficytowy i potrzebny dla Ukrainy, ale niestety niektóre państwa nie zareagowały pozytywnie na naszą propozycję. Wspólne zamówienia, zakupy i produkcja byłaby w interesie całej UE, NATO i Ukrainy (...), ale tak, jak dyskusja na temat Patriotów i czołgów się ostatecznie przebiła, liczę, że tak samo zdarzy się w tej sprawie. Obiecaliśmy sobie, że do tematu wrócimy na kolejnej Radzie - powiedział premier Morawiecki na temat potencjalnych dostaw amunicji do Ukrainy. "Ataki hybrydowe to broń z arsenału Kremla" Odpowiadając na pytanie o potencjalne zamknięcia innych przejść granicznych z Białorusią i Rosją premier oznajmił, że rząd nie wyklucza zamknięcia innych punktów. - Wciąż rosną napięcia między nami a Białorusią z uwagi na to, że Mińsk jest instrumentalizowany przez Kreml. Chcemy tym zamknięciem dać jasny sygnał - stwierdził. - Ataki hybrydowe to broń z arsenału Kremla. (...). Rosyjska rakieta w pobliżu terytorium Rumunii to takie właśnie działanie, naciąganie struny i testowanie reakcji państw NATO (...). Nie dziwi mnie to i przestrzegam przed kolejnymi tego typu działaniami - zakończył premier.