Według autorów nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym ma ona wypełnić kluczowy "kamień milowy" dla odblokowania przez Komisję Europejską pieniędzy na Krajowy Plan Odbudowy. Nowelizacja stanowi m.in., że sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów ma rozstrzygać Naczelny Sąd Administracyjny, a nie - jak obecnie - Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN. Nowela trafi teraz do prezydenta. Sejm uchwalił także nowelizację ustawy o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych - tzw. ustawy wiatrakowej. Zgodnie z nowymi przepisami turbiny wiatrowe będą mogły powstawać w odległości minimum 700 metrów od budynków mieszkalnych, przy spełnieniu szeregu dodatkowych warunków. Nowelą zajmie się teraz Senat. Ustawa o SN a KPO. Rzecznik rządu zapowiada rozmowy z prezydentem - Cieszymy się, że te dwie ustawy zostały przyjęte - powiedział Piotr Müller dziennikarzom po głosowaniach w środę wieczorem w Sejmie. Zaznaczył, że nowelizacja ustawy o SN "została przyjęta bez poprawek Senatu", a pytany, czy prezydent podpisze nowelę, rzecznik rządu powiedział, że "to już kompetencja prezydenta". - My będziemy oczywiście pokazywać cały kontekst związany z tą ustawą, ze środkami z KPO, z kontekstem geopolitycznym. W najbliższym czasie zapewne z panem prezydentem będziemy rozmawiać - dodał Müller. Ustawa wiatrakowa a KPO Wyraził zadowolenie z przyjęcia nowelizacji tzw. ustawy wiatrakowej. - Ustawa dotycząca farm wiatrowych jest kompromisem między przedłożeniem rządowym a propozycjami zgłaszanymi w Sejmie. Jesteśmy usatysfakcjonowani, ponieważ to był jeden z ważnych projektów, który różnił niektóre osoby w naszym obozie, ale jak widzimy, dzisiaj przeszedł bez problemu - powiedział. Za mało prawdopodobne uznał, by Solidarna Polska, która sprzeciwiała się nowelizacji, poparła przyszłe poprawki Senatu. - Raczej nie ma takiej sposobności. Opozycja, jeżeli będzie zgłaszała poprawki, to raczej liberalizujące tę ustawę, skracające dystans, o którym mowa w tej ustawie, a Solidarna Polska jest za zwiększeniem tego dystansu. Więc nie obawiam się, żeby był jakikolwiek problem z odrzuceniem poprawek Senatu - ocenił rzecznik rządu. Dodał że nie podziela zarzutów prezesa SP, ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, że zmiana przepisów jest uleganiem szantażowi Komisji Europejskiej. - Uważam, że to jest ustawa, która ma dobry, kompromisowy charakter. Z jednej strony poszerza możliwości inwestycyjne, z drugiej nie wraca do przepisów, które były uchwalone wiele lat temu, nie ma wolnej amerykanki w zakresie stawiania wiatraków, są jasno określone odległości - mówił. Dodał że nowelizacja to także "kompromis pomiędzy oczekiwaniami związanymi ze zwiększeniem niezależności energetycznej przez zwiększenie produkcji z odnawialnych źródeł energii a drugą stroną, która słusznie podnosiła argumenty, że te odległości (między elektrownią wiatrową a m.in. zabudowaniami) powinny być w taki sposób skonstruowane, żeby zabezpieczać życie lokalnej wspólnoty i odpowiedni komfort życia". Ceny za ogrzewanie Według rzecznika rządu ustawa o ograniczeniu cen ciepła, do której Sejm przyjął w środę niektóre poprawki Senatu, jest uzupełnieniem wcześniejszych regulacji mających złagodzić wzrost cen energii. - Tak jak zapowiadaliśmy, gdy zaczynał się kryzys energetyczny, będziemy tworzyć rozwiązania, które będą wspomagały Polaków w trudnych chwilach - powiedział. Powołał się na ustawy o dodatku węglowym i redystrybucji węgla przez samorządy oraz o mrożeniu cen energii elektrycznej i gazu. - Ta ustawa też dotyczy kwestii ograniczenia podwyżek w zakresie ciepłownictwa w tych miejscach, w których okazało się że poprzednie instrumenty nie były wystarczające - dodał.