Policja znika sprzed domu szefa PiS. Zdecydowany krok nowego ministra
Policja przestała ochraniać dom Jarosława Kaczyńskiego - przekazał nowy minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński. Szef MSWiA stwierdził, że funkcjonariusze "wrócą do prawdziwej pracy" i "nie będą agencją ochroniarską jakiegokolwiek polityka". - Przywrócimy szacunek do munduru i zlikwidujemy te wszystkie polityczne naciski na policję, które były zmorą dla wszystkich policjantów - oznajmił.
Podczas piątkowej konferencji prasowej minister spraw wewnętrznych i administracji przekazał, że sprzed prywatnego domu Jarosława Kaczyńskiego oraz sprzed siedziby PiS przy ulicy Nowogrodzkiej w Warszawie zniknęła policja.
Jarosław Kaczyński stracił ochronę policji. Marcin Kerwiński zdecydował
- My to deklarowaliśmy, jako formacje tworzące dziś koalicję, że policjanci wrócą do prawdziwej pracy, że nie będą agencją ochroniarską jakiegokolwiek polityka.
Kierwiński podkreślił, że celem jego prac w resorcie jest przywrócenie prestiżu, autorytetu i zaufania do służb mundurowych w Polsce. Jedną z pierwszych decyzji na drodze do realizacji założeń ma być właśnie wycofanie funkcjonariuszy sprzed domu Kaczyńskiego i siedziby jego partii.
- Przywrócimy szacunek do munduru, zlikwidujemy te wszystkie polityczne naciski na policję, które były zmorą dla wszystkich policjantów - oświadczył nowy szef MSWiA.
Prezes PiS korzystał z ochrony prywatnej firmy i policji
Prezes PiS Jarosław Kaczyński stale korzysta z usług prywatnej ochrony, która ma zajmować się dbaniem o jego bezpieczeństwo.
Jak ustaliła Interia jeszcze w czerwcu 2020 roku, przez cały rok 2018 ochrona szefa Prawa i Sprawiedliwości pochłaniała 1,6 mln złotych. Rok później cena usług firmy ochroniarskiej Grom Group wzrosła o 200 tys. złotych. Żeby chronić Jarosława Kaczyńskiego, partia wydawała wówczas nawet 150 tys. złotych miesięcznie.
Zobacz również:
Również w czerwcu 2020 roku TVN24 informowało, że poza prywatnym przedsiębiorstwem, lider byłego obozu władzy korzysta także ze służby policjantów z Komendy Rejonowej Policji na warszawskim Żoliborzu. Z miesięcznych obserwacji redakcji wynikało, że w ciągu doby w pobliżu domu Kaczyńskiego pojawia się dziennie nawet 18 funkcjonariuszy, którzy pracują na trzy zmiany.
Nasilenie ochrony policji wokół Kaczyńskiego było widać szczególnie jesienią 2020 roku, kiedy po wyroku Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji protestujący przemaszerowali w okolice domu prezesa PiS, a cała ulica Mickiewicza w Warszawie zamieniła się długi sznur policyjnych furgonów. Obecnych było także setki ciężko umundurowanych funkcjonariuszy.
Wiceszef MSWiA: Jarosław Kaczyński może otrzymać ochronę SOP
W maju 2021 roku Prawo i Sprawiedliwość wydało komunikat w sprawie ochrony, jaką partia stosuje wobec swojego lidera. "Tak długo, jak nasi przeciwnicy polityczni będą wzywać do 'patroszenia' czy 'odstrzeliwania' prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, tak długo będzie miał on ochronę" - napisano w oświadczeniu.
Policja towarzyszyła Kaczyńskiemu do końca władzy Prawa i Sprawiedliwości. Nowy wiceszef MSWiA Wiesław Szczepański z Nowej Lewicy powiedział na antenie Radia TOK FM, że lider PiS zawsze może wystąpić o wsparcie ze strony Służby Ochrony Państwa.
- Wiem, że w stosunku do niego, tak jak i w stosunku do innych osób, pojawiają się groźby. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby pan prezes otrzymał ochronę Służby Ochrony Państwa - dodał Szczepański.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
