Z datowanego na 19 maja rozkazu, do którego dotarł TVN24, wynika podział obowiązków w jednym z oddziałów prewencji - przy Pałacu Prezydenckim służbę pełni czterech policjantów, dwaj mają być oddelegowani do ochrony ambasady rosyjskiej, a czterech pełni służbę w miejscu opisanym jako KRP V. Jak ustalił TVN24, KRP V to komenda rejonowa dla Żoliborza. "Ale tu chodzi o ulicę Mickiewicza, czyli dom Jarosława Kaczyńskiego, który pilnuje bez przerwy sześciu policjantów - czterech umundurowanych i dwóch po cywilu w nieoznakowanym samochodzie. Zmieniają się trzy razy na dobę - po godzinie 7 rano, po 15 i po 23. W sumie 18 osób jest zaangażowanych na dobę" - mówi informator stacji.Według doniesień TVN24, funkcjonariusze mają zakaz oddalania się od domu Kaczyńskiego, ale nie mogą jednak stać przy samej posesji, by nie było ich widać z okien prezesa. Reporterzy TVN24 przez dwa tygodnie obserwowali, jak wygląda praca funkcjonariuszy.Rzecznik komendanta stołecznego policji Sylwester Marczak, pytany o służbę przy domu Kaczyńskiego, odpowiedział, że policjanci "nie mają nic wspólnego z pilnowaniem jakiejkolwiek posesji czy też osoby". "Wszelkie działania są podejmowane w związku z łamaniem w tamtej okolicy norm prawnych" - zapewnił.Prezesa PiS pilnują także ochroniarze z firmy Grom Group, opłacani z pieniędzy partyjnych. Jak informował dziennikarz Interii Jakub Szczepański, w 2019 r. PiS wydało na ten cel prawie dwa miliony złotych.