Pokłosie przegranego głosowania ws. aborcji. Premier o losach wiceministra

Oprac.: Karolina Głodowska
- Podpisałem zwolnienie Sługockiego ze stanowiska - poinformował premier Donald Tusk. Decyzja szefa rządu to pokłosie głosowania w Sejmie ws. aborcji, po którym lider KO ogłosił, że zawiesi Romana Giertycha i Waldemara Sługockiego w klubie poselskim i pozbawi funkcji. Politycy nie wzięli udziału w głosowaniu, choć zarządzono dyscyplinę. Sługocki w mediach społecznościowych podziękował za pracę w Ministerstwie Rozwoju i Technologii, gdzie był sekretarzem stanu. "Dziękuję premierowi" - dodał i podkreślił, że "służba publiczna to zaszczyt".

Premier Donald Tusk podczas wtorkowej konferencji odpowiadał na pytania dotyczącego przegranego przez koalicję głosownia nad projektem depenalizującym aborcję. W głosowaniu nie wzięło udziału trzech posłów KO. Wobec dwóch z nich - Waldemara Sługockiego i Romana Giertycha - Tusk wyciągnął konsekwencje.
- Dzisiaj podpisałem dymisję wiceministra Sługockiego - oznajmił.
Premier zabrał też głos w sprawie drugiego z ukaranych.
- Nie miałem oczekiwań co do Romana Giertycha, że zmieni poglądy w kwestii aborcji. Bilans dokonań jest zdecydowanie bardziej korzystny, jeśli chodzi o całość jego zaangażowania w pracach Sejmu - przekazał.
Tusk dodał, że polityk "dokonał wyboru i za to są konsekwencje". - Ale nie dam sobie wmówić, że to postawa Giertycha zdecydowała o przegraniu tego głosowania. To jest nieprawda - podkreślił.
Pokłosie przegranego głosowania ws. aborcji. Premier zdecydował o losie Sługockiego
Waldemar Sługocki w mediach społecznościowych podziękował za współpracę w Ministerstwie Rozwoju i Technologii i za "podejmowane inicjatywy na rzecz rozwoju naszej gospodarki".
"Dziękuję Premierowi Donaldowi Tuskowi" - napisał zwolniony wiceminister. Dodał, że "służba publiczna to zawsze zaszczyt".
Wcześniej Waldemar Sługocki tłumaczył się z nieobecności na głosowaniu w programie Polsat News.
- Dzisiaj dowiaduję się, że miało miejsce głosowanie niezwykle ważne. Wielokrotnie wypowiadałem się w przestrzeni publicznej o tym, jak ważny jest dla mnie ten temat. Moje poglądy w tej sprawie są oczywiste, głosowałbym zgodnie z klubem - zapewnił w "Debacie Dnia".
Polityk połączył się na rozmowę internetowo ze Stanów Zjednoczonych, gdzie prowadził rozmowy z NASA i Planet Labs. Podkreślił, że właśnie te wizyty były przyczyną jego nieobecności na głosowaniu.
12 lipca Sejm nie uchwalił nowelizacji Kodeksu karnego dotyczącej dekryminalizacji pomocy w aborcji. Przeciw było 218 posłów, w tym 24 z PSL-TD, w tym wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz i wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski.
Efekt przegranego głosowania nad aborcją. Waldemar Sługocki pozbawiony funkcji
W głosowaniu nie wzięło udziału trzech posłów KO: Krzysztof Grabczuk, Waldemar Sługocki, a także Roman Giertych, który był w piątek w Sejmie, na co zareagował w mediach społecznościowych Donald Tusk. Premier zaznaczył przy tym, że pierwszy z wymienionych posłów jest usprawiedliwiony.
"To nie było zwykłe głosowanie. Poseł Grabczuk w szpitalu - jest usprawiedliwiony. Posłowie Giertych i Sługocki zostaną zawieszeni w klubie poselskim i pozbawieni funkcji (wiceprzewodniczącego klubu i wiceministra)" - zapowiedział we wpisie na platformie X. Wcześniej Koalicja Obywatelska zarządziła dyscyplinę klubową w tych głosowaniach.
Jak wspomniał we wpisie premier, dotychczas poseł Roman Giertych pełnił funkcję wiceprzewodniczącego klubu, a Waldemar Sługocki sekretarza stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii.
Zobacz również:
---
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!