Kary za nieobecność w Sejmie. Polityk PO pokazał dokument

Oprac.: Aldona Brauła
- Zawsze stałem, stoję i będę stał po stronie kobiet - napisał Krzysztof Grabczuk, który nie brał udziału w głosowaniu ws. depenalizacji aborcji. Przekazał w mediach społecznościowych, że nie zrobił tego ponieważ ma problemy ze zdrowiem. Poseł pokazał zaświadczenie ze szpitala.

W piątkowym głosowaniu Sejm odrzucił projekt nowelizacji Kodeksu karnego, zakładającego dekryminalizację pomocy w aborcji oraz dekryminalizację przerywania ciąży za zgodą ciężarnej do 12. tygodnia trwania ciąży. Najpierw głosowano za odrzuceniem ustawy w całości, ale do tego zabrakło jednego głosu. Kiedy głosowano za przyjęciem, projekt odrzucono trzema głosami.
W głosowaniu nie brało udziału trzech posłów Koalicji Obywatelskiej: Waldemar Sługocki, Roman Giertych oraz Krzysztof Grabczuk.
Krzysztof Grabczuk tłumaczy nieobecność w Sejmie
Krzysztof Grabczuk przekazał w mediach społecznościowych, że ma problemy ze zdrowiem i przebywa w szpitalu. Na dowód pokazał zdjęcie zaświadczenia lekarskiego.
"Wiele komentarzy dotyczących mojej dzisiejszej nieobecności w Sejmie. Jak wiecie mam blisko 100 proc. frekwencję w głosowaniach. Życie to wiele sytuacji, wobec których stajemy się całkowicie bezradni. Zawsze stałem, stoję i będę stał po stronie kobiet. Dziękuje za słowa wsparcia" - napisał na portalu X.
Donald Tusk zapowiedział wyciągnięcie konsekwencji wobec posłów, którzy nie wzięli udziału w głosowaniu. Podkreślił jednak, że Krzysztof Grabczuk jest usprawiedliwiony przez swój pobyt w szpitalu. Z kolei Roman Giertych i Waldemar Sługocki zostaną zawieszeni w klubie poselskim.
"To nie było zwykłe głosowanie. Poseł Grabczuk w szpitalu - jest usprawiedliwiony. Posłowie Giertych i Sługocki zostaną zawieszeni w klubie poselskim i pozbawieni funkcji (wiceprzewodniczącego klubu i wiceministra)" - napisał premier Donald Tusk w serwisie X.
Depenalizacja aborcji odrzucona
Roman Giertych przekazał w mediach społecznościowych, że "karę przyjmuje z pokorą", ale "jeszcze nigdy nie było tak niechlujnego, nierozsądnego, a wręcz w niektórych punktach groźnego dla kobiet projektu ustawy". Powiedział, ze nie może poprzeć projektu, który "wprowadzałaby taką wolną amerykankę w sprawach aborcji".
Projekt nowelizacji został złożony przez posłów Lewicy i był jednym z czterech poselskich projektów, które zostały skierowane do Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących prawa do przerywania ciąży.
Projektem Lewicy zajęto się w pierwszej kolejności. Przewidywał zmiany polegające przede wszystkim na depenalizacji aborcji do 12. tygodnia trwania ciąży, a także pomocnictwa.
Zobacz również:
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!