- Wszystko wskazuje na to, że jesteśmy inaczej traktowani niż inne podmioty działające na polskiej scenie politycznej, co jest skandalem. To jest nierówne traktowanie partii politycznych i to samo w sobie jest złamaniem prawa - ocenił w czwartek szef klubu PiS Mariusz Błaszczak. To reakcja na na decyzję PKW, po której PiS straciło subwencję na trzy lata. - To na PiS zagłosowało najwięcej Polaków jesienią zeszłego roku, więc nie pozwolimy traktować się tak, jak traktowani są nasi wyborcy na Campusie Polska, a więc metodą "ośmiogwiazdkową" - podkreślił. - To jest niedopuszczalne. To jest skandaliczne. Wciąż stawiane są nam zarzuty. Tu chodzi o to, żeby skończyła się demokracja. W końcu, żeby demokracja trwała, oprócz rządzących musi istnieć też opozycja. Uderzenie w opozycję, to uderzenie w demokrację - kontynuował Błaszczak. - Będziemy domagać się zadośćuczynienia, jeśli nasze sprawozdanie zostanie odrzucone - dodał szef klubu PiS, wspominając, że wciąż ma jednak nadzieję, że PKW "oprze się naciskom, które są na nią wywierane przez ministrów rządu Donalda Tuska". W ocenie szefa klubu PiS "perspektywy nie są dobre" przez uwikłanie polityczne PKW. Błaszczak wspomniał też o niepokojących wypowiedziach Ryszarda Kalisza. - Ryszard Kalisz znowu wrócił do polityki. Tylko przez krótki czas był prawnikiem. Teraz włączył "protokół polityk" - ocenił. Rafał Bochenek o decyzji PKW: Oni boją się PiS Głos zabrał także rzecznik PiS Rafał Bochenek, oceniając, że obecna ekipa rządząca rzekomo wywierała wpływ na PKW z obawy przed PiS. - Oni boją się PiS, boją się demokracji i uczciwej konkurencji - stwierdził. Dodał, że PiS także złożyło w ostatnim czasie zawiadomienia do PKW, dotyczące działań członków koalicji rządzącej. Miały one dotyczyć m.in. Campusu Polska Przyszłości. Mimo to PKW zatwierdziła sprawozdanie KO, co zdaniem rzecznika PiS "pokazuje, że są dwie miary". Decyzja PKW. PiS Traci miliony Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdanie finansowe komitetu PiS z wyborów parlamentarnych w 2023 r. Dotacja będzie pomniejszona o 10 mln zł. Ponadto PiS może jeszcze stracić w całości subwencję z budżetu państwa. - Jest to uchwała precedensowa. Dotychczas PKW tak daleko nie wchodziła w kwestię wydatków w kampanii wyborczej - podkreślił jej szef Sylwester Marciniak. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!