65,32 proc. czasu antenowego przeznaczyła Telewizja Polska w czwartym kwartale 2023 roku na prezentację stanowisk przedstawicieli koalicji rządzącej i popierających ją ugrupowań. Mowa tutaj o: Prawie i Sprawiedliwości, Suwerennej Polsce, Partii Republikańskiej, OdNowa RP oraz Kukiz'15. Do powyższej puli czasu antenowego wliczeni zostali również prezydent, premier i marszałek Sejmu. Partie szeroko rozumianej opozycji oraz marszałek Senatu otrzymali na antenach TVP 34,68 proc. czasu antenowego. PiS i długo, długo nic Łącznie w czwartym kwartale ubiegłego roku różne programy Telewizji Polskiej wyemitowały 238 godzin programów z udziałem władz państwowych i najważniejszych sił sceny politycznej. Szeroko rozumiany obóz rządowy i prezydencki otrzymały w tym czasie 155 godzin czasu antenowego, natomiast formacje opozycyjne oraz marszałek Senatu - 81. W porównaniu do trzeciego kwartału 2023 roku wpływy obozu władzy na antenach TVP nieco zmalały - z 78,72 do 65,32 proc. Kolejny spadek ekspozycji medialnej obozu Zjednoczonej Prawicy w Telewizji Polskiej miał miejsce już w grudniu - z 65,32 do 59,46 proc. To najpewniej efekt zmiany władz i zmian kadrowych u publicznego nadawcy, które Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego rozpoczęło 19 grudnia. Nieco mniejsze wpływy niż w Telewizji Polskiej poprzednia ekipa rządząca miała w Polskim Radiu. W ostatnim kwartale 2023 roku obóz Zjednoczonej Prawicy otrzymał tam 61,13 proc. czasu antenowego, co przełożyło się na około 153 godziny na antenach publicznego radia. To spadek o 7,42 pkt proc. wobec trzeciego kwartału. W Polskim Radiu podobnie jak w TVP ekspozycja medialna obozu rządzącego wyraźnie zmalała w grudniu - tu również zmiany kadrowe ruszyły 19. dnia miesiąca - i wynosiła 50,35 proc. Chaos wokół mediów publicznych Informacje o podziale czasu antenowego między największe partie i stronnictwa polityczne to niejedyna budząca emocje informacja związana z funkcjonowaniem mediów publicznych, jaka ujrzała światło dzienne w ostatnich tygodniach. Na początku grudnia na łamach Interii pisaliśmy o tym, że zarówno TVP, jak i Polskie Radio zaraportowały do KRRiT potężne straty finansowe na 2024 rok. W przesłanych do Krajowej Rady planach finansowo-programowych TVP wskazała, że będzie "pod kreską" o niemal 2,6 mld zł, Polskie Radio o 240 mln, a radiowe rozgłośnie regionalne o mniej więcej 200 mln. Tu dochodzimy do drugiej kontrowersji związanej z finansami mediów publicznych. Pod koniec grudnia prezydent Andrzej Duda zawetował ustawę okołobudżetową, w której zapisana była możliwość wsparcia Telewizji Polskiej obligacjami skarbowymi opiewającymi na kwotę 3 mld zł. Głowa państwa stwierdziła, że nie zgodzi się na wspieranie publicznymi pieniędzmi mediów, co do stylu przejęcia których wciąż jest wiele wątpliwości prawnych. Te wątpliwości znalazły zresztą swoje odzwierciedlenie w decyzjach warszawskiego sądu rejestrowego. Na początku stycznia odmówił on rejestracji nowych władz publicznych spółek medialnych. 22 stycznia odrzucił natomiast wnioski resortu kultury o wpisanie likwidacji Polskiego Radia i Telewizji Polskiej do Krajowego Rejestru Sądowego (KRS). Z kolei 29 stycznia zdecydował o zatwierdzeniu wniosku o wpisanie do KRS likwidacji Polskiej Agencji Prasowej.