Paweł Poncyljusz był pytany w RMF FM, czy możliwa jest powyborcza koalicja KO z Konfederacją. - Po wyborach to jest trochę inna sytuacja. Wtedy jednak arytmetyka decyduje, czy możemy wziąć odpowiedzialność za Polskę i czy mamy jakiś plan reform wspólny czy nie - mówił. - Różne scenariusze sobie wyobrażam, również takie. Pamiętam jak był kryzys przy okazji wyborów kopertowych gdzie z Konfederacją całkiem dobrze się rozmawiało w porównaniu do rozmów z Lewicą. Jest to doświadczenie sprzed dwóch lat, to oznacza, że można rozmawiać. Nie chcę mówić za całą Koalicję Obywatelską, ale mnie na pewno do Korwina czy do wolnościowców jest mi bliżej niż do niektórych postulatów Partii (Lewicy - red.) Razem - dodał Poncyljusz. Na słowa posła KO zareagował m.in. jeden z liderów Razem, Adrian Zandberg. "Jest to uczciwe postawienie sprawy. Lepsze to niż obmawianie lewicy w kuluarach, a potem odstawianie w mediach szopki, obliczonej na oszukanie lewicowych wyborców" - napisał na Twitterze. "Sorry, Koalicjo Obywatelska, ale jak wiceszefowi waszego klubu jest bliżej do ruskiego agenta wpływu, seksisty, homofoba, mizogina, wielbiciela broni i kary śmierci oraz antydemokraty, niż do typowych postulatów socjaldemokracji, to sobie róbcie jedną listę z KonfedeRosją" - napisała z kolei Anna Maria Żukowska z Nowej Lewicy. Janusz Korwin-Mikke i jego poglądy na wojnę Komentujący słowa Poncyljusza wskazują także na kontrowersyjne słowa Janusza Korwin-Mikkego w kontekście rosyjskiej inwazji na Ukrainę. W ostatnich dniach na jeden z jego wpisów odpowiedział rzecznik rządu. Wszystko przez kolejny kontrowersyjny tweet lidera partii KORWiN. "Podziwialiśmy Ukrainę za heroizm, czas podziwiać i Rosję. Ukraińcy otrzymali masę pomocy: chwalą się, że mają tyle ‘Harpoonów’, że mogą 5 razy zatopić całą Flotę Czarnomorską, tyle ‘Javelinów’, że mogą rozwalić 10 tysięcy rosyjskich czołgów - a Rosja jeszcze się ostatkiem sił broni" - napisał polityk.""Jak długo ten Pan będzie członkiem koła parlamentarnego Konfederacja? Jest jakaś granica, której przekroczenie Was w ogóle ruszy?" - skomentował Piotr Müller, oznaczając Artura Dziambora, Krzysztofa Bosaka i Jakuba Kuleszę.