We wtorek członkini Rady i posłanka PiS Joanna Lichocka przekazała na platformie X (dawniej Twitter), że Rada Mediów Narodowych powołała Michała Adamczyka na prezesa TVP. "Jego głównym zadaniem jest przywrócenie ładu korporacyjnego i zatrzymanie działań na szkodę spółki. Mamy nadzieję, że minister kultury zaprzestanie łamania prawa" - dodała Lichocka. Oświadczenie Michała Adamczyka. Obietnica "przywrócenia ładu" W środę w nocy na platformie X, TVP Info opublikowało oświadczenie Adamczyka. "Obejmując funkcję prezesa zarządu TVP obiecuję, że uczynię wszystko, by jak najszybciej przywrócić w spółce ład prawny i korporacyjny, ukarać winnych łamania prawa, wznowić działanie wszystkich anten" - zapowiedział Adamczyk. "Przypominam, że zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem zarządy mediów publicznych powołuje Rada Mediów Narodowych. Zgodnie z ustawą jest to jej wyłączna kompetencja. Ten stan potwierdzają wszyscy prawnicy, którzy wypowiadają się z wolą respektowania porządku prawnego" - powiedział "prezes". Podkreślił, że "osoby przedstawiające się w przestrzeni publicznej jako rzekomi prezesi mediów publicznych powołani przez inne niż RMN organy, działają w sposób bezprawny". "Wzywam ich do zaniechania działań, które są podszywaniem się pod działania prawowitego zarządu TVP" - zaapelował. Adamczyk poinformował pracowników, współpracowników spółki i inne organy państwowe i gospodarcze, że umowy podpisywane przez osoby niemające powołania RMN są z gruntu prawa nieważne. "Te osoby nie mają prawa nikogo zatrudnić ani zwolnić z pracy czy z obowiązku świadczenia pracy. Zasady te dotyczą oczywiście także oddziałów terenowych TVP" - wskazał. "Z dużym smutkiem przyjmuję ogromne straty spowodowane przez bezprawne działania polityków powołanego 13 grudnia rządu i sprzyjających mu mediów konkurencyjnych, którzy działając bezprawnie wyrządzili spółce ogromne, trudne dziś do oszacowania szkody" - powiedział. "Prezes" TVP: Sięgnięto po działania cenzorskie "Nielegalnie wyłączono sygnał TVP Info, zdemolowano ramówki wszystkich anten, pozbawiono miliony widzów dostępu do informacji i publicystyki, podeptano lojalność widzów i ich przyzwyczajenia, posłużono się siłą, złamano wewnętrzne regulaminy spółki, nie uszanowano umów z pracownikami i praw twórców współpracujących z TVP, sięgnięto po działania cenzorskie usuwając treści zamieszczone na stronach internetowych TVP" - wymienił prezes i zaznaczył, że "tak działali komuniści 42 lata temu podczas stanu wojennego". Wskazał, że każde bezprawne i szkodliwe dla spółki działanie jest i będzie przez zarząd dokumentowane i skutkuje złożeniem zawiadomienia do prokuratury i innych właściwych organów państwowych. "TVP w wolnej Polsce przetrwała wiele kryzysów, ale nikt nigdy nie sięgnął po działania tak brutalne, tak bezprawne i tak niszczące dla spółki i zaufania dla niej widzów i pracowników" - powiedział Adamczyk. Zmiany w mediach publicznych. Oświadczenie ministra kultury W ubiegły wtorek Sejm podjął uchwałę w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej. Resort kultury poinformował w środowym komunikacie, że szef MKiDN Bartłomiej Sienkiewicz, powołując się na Kodeks spółek handlowych, odwołał 19 grudnia br. dotychczasowych prezesów zarządów Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej oraz ich rady nadzorcze. Minister powołał nowe rady nadzorcze spółek, które z kolei wyłoniły nowe zarządy tych firm. W poniedziałek dotychczasowy szef rady nadzorczej TVP Maciej Łopiński w liście opublikowanym na mediach społecznościowych poinformował, że 24 grudnia na podstawie uchwały Rady Nadzorczej Telewizji Polskiej S.A. został delegowany na stanowisko prezesa Zarządu TVP. Jak wskazał, decyzja ta zapadła w związku z rezygnacją dotychczasowego prezesa Mateusza Matyszkowicza z zajmowanej funkcji. Do tych informacji odniósł się minister kultury i dziedzictwa narodowego w oświadczeniu opublikowanym na portalu X. Oświadczył, że w związku z odwołaniem w dniu 19 grudnia 2023 roku przez Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy Spółki (WZA) poprzedniej Rady Nadzorczej Spółki oraz powołaniem w tym dniu przez WZA nowej Rady Nadzorczej Spółki, wszelkie czynności odwołanej przez WZA Rady Nadzorczej są nieważne z mocy prawa. "Zatem uchwała odwołanej Rady Nadzorczej Spółki z 24 grudnia 2023 roku o delegowaniu członka odwołanej Rady Nadzorczej (Pana Macieja Łopińskiego) na stanowisko prezesa Zarządu Spółki, jest prawnie bezskuteczna, ponieważ została podjęta przez organ nieistniejący" - stwierdził. *** Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!