Nie żyje Marian Turski. Dziennikarz i były więzień Auschwitz miał 98 lat

Sebastian Przybył

Oprac.: Sebastian Przybył

Aktualizacja
Udostępnij

Zmarł Marian Turski - przekazał tygodnik "Polityka". Historyk, dziennikarz i były więzień obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau przez lata swojej działalności stał na straży trudnej pamięci o niemieckich nazistowskich zbrodniach okresu II wojny światowej. Miał 98 lat.

Marian Turski nie żyje. Miał 98 lat
Marian Turski nie żyje. Miał 98 latBeata ZawrzelReporter

"Z ogromnym smutkiem żegnamy Mariana Turskiego, wieloletniego redaktora 'Polityki', naszego skromnego i serdecznego kolegę, a przy tym wyjątkowego strażnika pamięci, wybitnego człowieka, którego głos był słyszalny na całym świecie" - czytamy na łamach tygodnika.

Gazeta przekazała, że szczegółowe informacje na temat pożegnania Mariana Turskiego poda Muzeum Polin.

Zmarł Marian Turski. Historyk i dziennikarz był więźniem Auschwitz-Birkenau

Marian Turski urodził się 26 czerwca 1926 roku jako Mosze Turbowicz w Druskiennikach. Młodość spędził w Łodzi, gdzie w 1940 roku Niemcy przesiedlili jego rodzinę do tamtejszego getta. Podczas okupacji działał w antyfaszystowskiej konspiracji, a w sierpniu 1944 roku trafił do Auschwitz-Birkenau.

W styczniu 1945 roku przeżył marsz śmierci zmierzający do Wodzisławia Śląskiego. Stamtąd przetransportowano go do obozu koncentracyjnego Buchenwald, skąd zbiegł w kwietniu tego samego roku. Mimo to znów dostał się do niewoli w KL Teresienstadt. Tam w ciężkim stanie doczekał kapitulacji Niemiec.

Po wojnie ukończył studnia prawnicze na Uniwersytecie Wrocławskim, wstąpił do PZPR i objął kierownictwo w dziale historycznym tygodnika "Polityka". Przez lata swojej działalności stał na straży pamięci o zbrodniach popełnianych przed laty przez Niemców i ich sojuszników.

Był regularnym uczestnikiem między innymi obchodów rocznic wyzwolenia Auschwitz-Birkenau i innych uroczystości upamiętniających tę tragiczną historię. Przez lata zasiadał w zarządzie stowarzyszenia Żydowski Instytutu Historyczny w Polsce - od 1999 do 2011 roku stał na jego czele. Od 2009 roku został również przewodniczącym Rady Muzeum Historii Żydów Polskich Polin.

Marian Turski nie żyje. Politycy składają kondolencje

Krótko po pojawieniu się informacji o śmierci Mariana Turskiego w mediach społecznościowych wielu polityków napisało wpisy kondolencyjne.

"Odszedł Marian Turski - ocalały z Auschwitz, świadek Holokaustu i strażnik pamięci, który dawał osobiste świadectwo młodym pokoleniom, aby nigdy więcej nie powtórzyła się tragedia Zagłady. Konsekwentnie mówił o potrzebie kształtowania wrażliwości na zło. Cześć Jego pamięci!" - napisał prezydent Andrzej Duda.

"Dawał świadectwo do końca" - stwierdził krótko marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

"Nie bądź obojętny. Te słowa Mariana Turskiego stały się dla nas mottem. XI Przykazaniem na te trudne czasy. Cześć Jego pamięci - czytamy we wpisie premiera Donalda Tuska.

"Nie bądź obojętny". Politycy żegnają Mariana Turskiego

Prezydent Warszawy i kandydat Koalicji Obywatelskiejwyborach prezydenckich Rafał Trzaskowski przekazał, że dziennikarz "przeżył piekło obozu koncentracyjnego, a przez całe późniejsze życie zrobił wiele, żeby podobne piekło nigdy więcej się już nikomu nie przydarzyło". "Przypominał, żeby nie być obojętnym. Nie będziemy. Obiecuję to panu" - podkreślił, dziękując mu za każde spotkanie.

"Odszedł wspaniały człowiek" - zaznaczył z kolei ambasador Izraela w Polsce Jakow Liwne. Podkreślił, że dziennikarz był jedną z pierwszych osób, z którą spotkał się po objęciu urzędu w Warszwie. "Będzie mi bardzo brakowało jego przyjaźni i mądrości. Spoczywaj w pokoju, drogi Marianie" - stwierdził, zamieszczając ich wspólne zdjęcie.

Marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska napisała natomiast, że Marian Truski był "niezastąpionym autorytetem, który przypominał nam w każdym swoim wystąpieniu, co jest w życiu najważniejsze". "Jedenaste przykazanie, które skierował do całego świata, zostanie z nami na zawsze. Wielki żal" - dodała.

Współprzewodniczy Nowej Lewicy i europoseł tej partii Robert Biedroń zaznaczył, że dziennikarz był człowiekiem wybitnym, który stał na straży pamięci. "W tych trudnych i niepewnych czasach, pamiętajmy o nim - nie bądźmy obojętni" - napisał.

-----

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Budka w "Graffiti": Nie ma na dziś mowy o wysyłaniu polskich wojsk na UkrainęPolsat NewsPolsat News
Udostępnij
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Przejdź na