Najnowszy sondaż nie pozostawia złudzeń. Polacy chcą zmiany prawa

Sebastian Przybył

Sebastian Przybył

emptyLike
Lubię to
Lubię to
like
0
Super
relevant
0
Hahaha
haha
0
Szok
shock
0
Smutny
sad
0
Zły
angry
0
Zły
angry
Lubię to
like
1,7 tys.
Udostępnij

Nieco ponad połowa Polaków oczekuje, że Sejm przegłosuje projekt liberalizacji przepisów przerwania ciąży - wynika z najnowszego sondażu. Badanie wykazało, że choć mężczyźni są w tej kwestii bardziej konserwatywni, to w znaczniej części - tak samo, jak kobiety - chcą zmiany prawa. Zróżnicowanie występuje również w zależności od popieranej przez ankietowanych partii politycznej.

Sejm/ Zdj. ilustracyjne
Sejm/ Zdj. ilustracyjnePolsat News

Z sondażu pracowni IBRiS wykonanego na zlecenie "Rzeczpospolitej" wynika, że nieco ponad połowa respondentów (50,4 proc.) opowiada się za liberalizacją obecnie obowiązujących przepisów aborcyjnych.

Wyraźnie mniej poparcia mają dwa pozostałe rozwiązania - chodzi o pozostanie przy obecnym stanie prawnym po wyroku TK z października 2020 roku oraz propozycję zorganizowania referendum w sprawie przerywania ciąży.

Pierwszą opcję wsparł co piąty ankietowany (20,8 proc.), drugą z kolei wskazało 16,1 proc. badanych, a 12,7 proc. z nich nie ma zdania w tej kwestii.

Sondaż: Polacy oczekują zmiany przepisów po wyroku TK

"Rzeczpospolita" zauważa, że w temacie przerwania ciąży mężczyźni są bardziej konserwatywni niż kobiety. Za złagodzeniem prawa do aborcji optowało 57 proc. kobiet i 44 proc. mężczyzn; pozostanie przy zaostrzonych przepisach poparło 15 proc. kobiet i 27 proc. mężczyzn, z kolei na rozwiązanie referendalne postawiło 15 proc. kobiet i 17 proc. mężczyzn.

Nie bez wpływu na odpowiedzi respondentów pozostają również ich poglądy polityczne i bynajmniej nie chodzi o ideowy podział na prawicę i lewicę.

Jak wskazują badania, wśród wyborców PiS dominuje przekonanie, że należy pozostać przy obecnych przepisach (55 proc.); pomysł przeprowadzenia referendum zaznaczyło 23 proc. z nich, a liberalizację 11 proc.; brak zdania wyraziło również 11 proc. 

"Warto zauważyć, że w sumie w elektoracie PiS za zmianami opowiada się spora część badanych: to 34 proc." - podkreśla "Rz".

Odmienna sytuacja ma miejsce w obozie Konfederacji, gdzie wsparcie dla rozwiązań z wyroku TK poparło znacznie mniej niż w przypadku PiS, bo 16 proc. wyborców. Na potrzebę wprowadzenia liberalizacji postawiło z kolei 44 proc. zwolenników tej partii, za referendum optowało 28 proc., a 13 proc. z nich nie ma zdania.

Wyborcy rządu mówią jasno. "Tak dla liberalizacji"

Wśród wyborców koalicji rządzącej panuje znacznie bardziej wyklarowany pogląd - wyłącznie 1 proc. badanych wskazało pozostanie przy obecnych, ostrzejszych od tzw. kompromisu aborcyjnego, przepisach i są to wyborcy Trzeciej Drogi

Ankietowani wspierający Koalicję Obywatelską w 85 proc. chcą zmiany prawa w zakresie dostępności aborcji, 11 proc. preferuje referendum, a 4 proc. nie ma zdania. Jednym, wspólnym głosem zdecydowali się mówić za to wyborcy Lewicy, którzy w 100 proc. opowiedzieli się na liberalizacją.

Choć propozycja zorganizowania referendum w sprawie przerywania ciąży to flagowy pomysł Trzeciej Drogi, na próżno szukać wśród zwolenników tej koalicji szerokiego poparcia dla inicjatywy - wsparł ją nawet nie co czwarty pytany (24 proc.). 64 proc. w tej grupie opowiada się z kolei za poszerzeniem dostępności do aborcji. 11 proc. nie ma zdania.

Badanie IBRiS na zlecenie "Rzeczpospolitej" zostało przeprowadzane metodą CATI (wspomagany komputerowo wywiad telefoniczny - red.) w dniach 26-27 stycznia na grupie 1070 dorosłych Polaków.

Koalicja Obywatelska złożyła projekt poselski

Koalicja Obywatelska złożyła w środę 24 stycznia projekt poselski zakładający legalną aborcję do 12. tygodnia ciąży. Taki krok zapowiadał wcześniej podczas jednej z konferencji prasowych premier Donald Tusk.

Według projektu grupy posłów KO aborcja po upływie 12 tygodnia będzie możliwa w przypadku, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia kobiety, występuje duże prawdopodobieństwo ciężkich i nieodwracalnych wad płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, a także, gdy zachodzi podejrzenie, że ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego.

Wewnątrz koalicji rządzącej nie ma jednoznacznego stanowiska w sprawie przerywania ciąży. Wyraźne poparcie dla zmian wyraziła Lewica oraz w dużej mierze Koalicja Obywatelska. Pod znakiem zapytania pozostaje wsparcie Trzeciej Drogi.

- W sprawach światopoglądowych mogę wypowiadać się tylko za siebie. Jesteśmy jedyną formacją, gdzie wolność światopoglądu i wolność wykonywania mandatu poselskiego jest sprawą fundamentalną. Jeśli chodzi o przedmiotowy projekt, to jest warty rozważeniamówiła w rozmowie z polsatnews.pl Urszula Pasławska z PSL.

Jak podkreśliła, w klubie PSL-TD "nie ma dyskusji na tematy światopoglądowe", choć ona ma "poglądy daleko liberalne w tej kwestii". - Testem będzie głosowanie i wtedy będzie wiadomo, jak rozłożyły się głosy - skwitowała Pasławska. Zdeklarowała, że sama zagłosuje za kontynuacją prac w zakresie legalnej aborcji.

***

Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!

Video Player is loading.
Current Time 0:00
Duration -:-
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Remaining Time -:-
 
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      reklama
      dzięki reklamie oglądasz za darmo
      Schnepf: Część ambasadorów powinna zostać odwołana
      Schnepf: Część ambasadorów powinna zostać odwołanaRMF FMRMF
      emptyLike
      Lubię to
      Lubię to
      like
      464
      Super
      relevant
      162
      Hahaha
      haha
      73
      Szok
      shock
      29
      Smutny
      sad
      36
      Zły
      angry
      914
      Zły
      angry
      Lubię to
      like
      1,7 tys.
      Udostępnij
      Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
      Przejdź na