Kłótnia w Zjednoczonej Prawicy. Ziobryści mogą stracić miejsca na listach
- To jest układ między starszym i młodszym partnerem - tak Marcin Przydacz określił polityczny sojusz Zjednoczonej Prawicy. W wywiadzie poseł PiS zasugerował ograniczenie obecności polityków Suwerennej Polski na listach do europarlamentu, jeśli "narracyjna walka w obozie" prowadzona przez Patryka Jakiego będzie kontynuowana.
- To jest układ między starszym i młodszym partnerem. Jest duży brat, który realizuje wiele rzeczy i junior partner w postaci Suwerennej Polski - powiedział w rozmowie z RMF FM Marcin Przydacz.Według polityka PiS wewnętrzne konflikty w obozie Zjednoczonej Prawicy powinny zostać wygaszone, a kluczowym działaniem opozycji jest rozliczanie rządu Donalda Tuska.
- Jeżeli Patryk Jaki miałby kontynuować tego typu narracyjną walkę w obozie Zjednoczonej Prawicy, to najpewniej miejsca dla Suwerennej Polski na listach PiS do europarlamentu powinny być ograniczone - dodał polityk.
Wymiana zdań na linii Suwerenna Polska-PiS trwa od połowy marca. To właśnie wtedy Patryk Jaki na spotkaniu z partyjnym aktywem w Pabianicach obarczył winą za słaby wynik wyborczy oraz zbyt pobłażliwą politykę wobec Unii Europejskiej m.in. Mateusza Morawieckiego.
- To nie jest tak, że u nas nie ma ludzi odpowiedzialnych. Jeżeli Morawiecki będzie po raz kolejny premierem, nie daję państwu gwarancji, że nie będzie tak samo - powiedział lider Suwerennej Polski, który podczas rekonwalescencji Zbigniewa Ziobro przewodniczy pracom w partii.
Jaki uderza w Morawieckiego. Współpracownicy premiera odpowiadają
Wypowiedź europosła wywołała poruszenie na prawicy. Piotr Muller zachęcił Patryka Jakiego, aby swoje dyskuje prowadził w "gronach do tego przeznaczonych".
"Może już Patryk uwierzyłeś, że przerosłeś prezesa, premiera i głowę państwa. Szkoda, że takiej energii nie przełożyliście na działania w prokuraturze, sądach (np. pełnej cyfryzacji - w 8 lat dało się zrobić!)" - napisał w sieci były rzecznik rządu.
Poseł PiS zarzucił także Jakiemu "celowe spłaszczenie dyskusji na temat decyzji rządu w sprawach unijnych". Do grona krytyków wypowiedzi Patryka Jakiego dołączyły także inni politycy związani z frakcją Mateusza Morawieckiego - Waldemar Buda, Michał Dworczyk oraz Marcin Horała. W mediach społecznościowych zarzucili Jakiemu "chęć reelekcji do PE kosztem całego obozu" oraz grą o "wymarzone 10 proc. (poparcia)".
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
