Minister sprawiedliwości Adam Bodnar zapowiedział zmiany w ustawie o Krajowej Radzie Sądownictwa. - Dotarliśmy do momentu naszego życia, w którym uważamy, że trzeba gruntownie zreformować funkcjonowanie Krajowej Rady Sądownictwa - powiedział minister, dodając, że należy przede wszystkim skupić się na trybie wyboru członków-sędziów KRS. Adam Bodnar zapowiada zmiany w funkcjonowaniu KRS Adam Bodnar przypomniał, że KRS liczy 25 osób. - To jest organ o charakterze hybrydowym - są w niej zarówno sędziowie, jak i reprezentacja z parlamentu, składa się też z ministra sprawiedliwości, przedstawiciela prezydenta i prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego i Pierwszego Prezesa Sądu Najwyższego - wymienił. Bodnar stwierdził że "niestety doszło do tego, że 15 sędziów-członków KRS wybiera Sejm", a "ta zmiana doprowadziła do licznych problemów". - Można mieć wątpliwości co do statusu osób nominowanych przez KRS w kwestii poszczególnych postępowań sądowych - tłumaczył i dodał, że "to doprowadziło do licznych orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej oraz Europejskiego Trybunału Praw Człowieka". Zobacz też: Cios dla ministra Sienkiewicza. KRS nie uznał jego decyzji w sprawie TVP Jeszcze w grudniu Sejm przyjął uchwałę dotyczącą wadliwego powołania sędziowskich członków KRS. - To był pierwszy krok we wskazaniu, że mamy problem - stwierdził Bodnar. - Kolejnym krokiem jest przyjęcie ustawy o KRS. - W największym skrócie, ten projekt sprowadza się, że sami sędziowie przy wsparciu PKW będą wybierali sędziów KRS, że te wybory będą przejrzyste, dostępne. Drugi postulat w tej ustawie to powołanie rady społecznej, czyli organu, który będzie wspierał KRS w wykonywaniu zadań - dodał. Bodnar podsumował, że liczy, że ustawa zostanie przyjęta, podpisana przez prezydenta. - Być może dzięki temu cząstka sporu o praworządność w Polsce zostanie zakończona i będziemy mogli powoli zacząć porządkować różne elementy w wymiarze sprawiedliwości - podkreślił. Nowelizacja - jak twierdzi minister - może trafić do Sejmu w połowie lutego. Najważniejsze reformy w KRS Głos zabrał także wiceminister sprawiedliwości Dariusz Mazur. Przedstawił najważniejsze założenia ustawy. - Ten projekt ma służyć temu, by KRS przestała być postrzegana jako twór, który nie jest niezależny od władzy politycznej - powiedział. Zmiany mają dotyczyć m.in. tego, że: przeważająca część Rady nie będzie wybierana przez polityków, a przez innych sędziów; w Radzie będą reprezentowani sędziowie wszystkich najważniejszych gałęzi polskiego sądownictwa; prawo do zgłaszania kandydatów - oprócz sędziów - będzie także przysługiwało Naczelnej Radzie Adwokackiej, Krajowej Radzie Radców Prawnych, Krajowej Radzie Prokuratorów oraz organom uprawnionym do nadawania stopni naukowych w dziedzinie nauk prawnych, a także grupie przynajmniej 2 tys. obywateli;prawo do zgłaszania kandydatów i bycia wybranym nie będzie przysługiwało osobom powołanym w związku z ustawą z 8 grudnia 2017 roku, bo "jest to związane z wadliwością nominacji";zgłoszenia dotyczą wyłącznie sędziów czynnych zawodowo, którzy wyrazili zgodę na kandydowanie; z prawa do kandydowania zostaną wykluczeni sędziowie, którzy są - albo w okresie trzech lat od ogłoszenia wyborów do KRS - byli delegowani do ministerstwa sprawiedliwości albo innej placówki podległej ministrowi albo władzy wykonawczej;nie będzie można łączyć członkostwa w Radzie z byciem prezesem SN, izby, zastępcy, rzecznika lub jego zastępcy;organem zarządzającym wybory w KRS i przeprowadzającym je będzie Państwowa Komisja Wyborcza;przy KRS ma zostać powołana rada społeczna, której funkcją będzie opiniowanie kandydatów na stanowiska sędziowskie i asesorskie;mandaty sędziów, członków KRS, wybranych na podstawie przepisów z 2017 r., wygasną z dniem ogłoszenia wyników wyborów na nowych członków rady. --- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!