<a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-jaroslaw-kaczynski,gsbi,3" title="Jarosław Kaczyński" target="_blank">Jarosław Kaczyński</a> podkreślił w liście - odczytanym podczas uroczystości przez posła PiS Krzysztofa Tchórzewskiego - że piątkowe wydarzenie jest szczególne, bo w Okuniewie stanął pierwszy pomnik upamiętniający "wielkiego Polaka, wybitnego męża stanu, nieugiętego patriotę, który całe swoje życie poświęcił świętej sprawie wolności naszej ojczyzny". Jan Olszewski - napisał szef PiS - jako harcerz walczył w Powstaniu Warszawskim, a w latach pokoju "przekuł oręż na dziennikarskie pióro oraz prawniczą togę, był jednym z najlepszych jeśli nie najlepszym adwokatem swoich czasów i z wielką odwagą występował jako obrońca w procesach politycznych". "Był jedną z najwspanialszych postaci polskiej opozycji a później - już po odzyskaniu niepodległości - jedną z najwybitniejszych postaci polskiego życia publicznego i politycznego" - podkreślił Kaczyński. Według niego, Jan Olszewski "spoglądał na sprawy tego świata z zadziwiającą przenikliwością, wyrastającą z prawdziwej życiowej mądrości, niespotykanej erudycji, głębokiej znajomości natury ludzkiej oraz mechanizmów rządzących polityką i procesami społecznymi" dzięki czemu "widział jasno to, czego inni nie dostrzegali, bądź interpretowali w niewłaściwy sposób". "Trzeba też z całą mocą podkreślić, że to jego myślenie było bardzo mocno zakorzenione w wartościach, że ład społeczny, ład polityczny był dlań także - na tyle, na ile jest to możliwe w świecie pełnym ludzkich ułomności - ładem moralnym" - napisał szef PiS. "Polska jego marzeń była zatem Polską prawą, solidarną i sprawiedliwą, silną moralnie mocą swoich córek i synów" - podkreślił Kaczyński. "Służył idei Polski niepodległej" Prezydent <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-andrzej-duda,gsbi,5" title="Andrzej Duda" target="_blank">Andrzej Duda</a> w liście odczytanym przez szefa jego gabinetu Pawła Szrota, podkreślił, że wzniesienie pomnika właśnie w Okuniewie ma szczególną wymowę, gdyż jest to rodzinna miejscowość rodu Olszewskich, z którą Jan Olszewski zawsze czuł się osobiście blisko związany. Ocenił, że Jan Olszewski to wspaniała postać polskiej historii. "W jego biografii, w dramatycznych wyzwaniach, które odważnie podejmował, i w dokonywanych przez niego szlachetnych wyborach odbijają się losy naszego narodu. Swoim patriotyzmem, niezłomnością, postawą służby publicznej i troską o bliźnich reprezentował tradycyjny, wsparty na fundamentalnych wartościach, etos polskiej inteligencji. Służył idei Polski niepodległej oraz sprawiedliwej dla wszystkich obywateli" - podkreślił prezydent. Dodał, że przy wszelkich swych zasługach Jan Olszewski zapisał się w naszej pamięci przede wszystkim jako pierwszy premier wolnej Polski, powołany na stanowisko Prezesa Rady Ministrów przez pierwszy powojenny <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-sejm-rzeczypospolitej-polskiej,gsbi,38" title="Sejm" target="_blank">Sejm</a>, który został wybrany w całkowicie wolnych i demokratycznych wyborach. Z kolei marszałek Sejmu <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-elzbieta-witek,gsbi,989" title="Elżbieta Witek" target="_blank">Elżbieta Witek</a> w liście odczytanym przez szefową Kancelarii Sejmu Agnieszkę Kaczmarczyk zwracała uwagę, że służba Polsce była treścią życia Jana Olszewskiego. Podkreśliła też, że był i pozostanie on jedną z najbardziej cenionych postaci polskiego życia publicznego. "Człowiekiem wielkiego formatu, który całym swoim życiem dawał świadectwo miłości do ojczyzny" - napisała marszałek Sejmu. "Wierny ideom zawsze kierował się polską racją stanu" Premier <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-mateusz-morawiecki,gsbi,1" title="Mateusz Morawiecki" target="_blank">Mateusz Morawiecki</a> w liście odczytanym przez wojewodę mazowieckiego Konstantego Radziwiłła, napisał, że Jan Olszewski był wybitnym politykiem i wielkim człowiekiem, którego podziwia. Podkreślał, że Jan Olszewski był politykiem w pełni oddanym służbie Rzeczpospolitej i reprezentantem najlepszych tradycji naszej ojczyzny. "Był prekursorem postulatów niepodległościowych i pierwszy upomniał się o przywrócenie pamięci o żołnierzach Armii Krajowej" - napisał premier. Podkreślił, że nazwisko Jana Olszewskiego figurowało wśród założycieli KOR i NSZZ Solidarność i że był on inicjatorem i działaczem wielu organizacji broniących praw człowieka. Morawiecki zaznaczył też, że Jan Olszewski niestrudzenie walczył o zerwanie z komunistycznym dziedzictwem. "Wierny ideom zawsze kierował się polską racją stanu" - napisał szef rządu. Honorowy przewodniczący komitetu na rzecz budowy pomnika, b. minister spraw wewnętrznych w rządzie Jan Olszewskiego <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-antoni-macierewicz,gsbi,993" title="Antoni Macierewicz" target="_blank">Antoni Macierewicz</a> mówił m.in. że Olszewski był twórcą polskiego programu niepodległościowego, nie tylko w słowach i wartościach, ale przede wszystkim w tym co zrobił przez całe życie. Dodał, że program niepodległościowy Jana Olszewskiego nie ograniczał się do sojuszu z NATO i USA. - Nie ograniczał się do idei pomysłu programu odbudowy wojska polskiego (...), ten program był nastawiony przede wszystkim na wzmocnienie polskiej gospodarki; na wzmocnieniu tych, którzy Polskę tworzyli i którzy o Polsce decydować będą - Polacy - oświadczył Macierewicz. Z okazji uroczystości listy gratulacyjne przesłali też m.in. wicepremier, minister kultury Piotr Gliński, szefowa MRiPS Marlena Maląg, szef MSWiA <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-mariusz-kaminski,gsbi,1546" title="Mariusz Kamiński" target="_blank">Mariusz Kamiński</a>, prezes NBP <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-adam-glapinski,gsbi,1078" title="Adam Glapiński" target="_blank">Adam Glapiński</a> czy marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik. Odsłonięcie pomnika odbyło się w 29. rocznicą upadku rządu Jana Olszewskiego, pierwszego po II wojnie światowej rządu wyłonionego przez Sejm po całkowicie wolnych wyborach. Bezpośrednią przyczyną jego odwołania była sprawa lustracji życia publicznego. O jego upadku zdecydowały również podziały w środowisku "Solidarności".