1 maja, gdy premier ma zjawić się u prezydenta, to istotna rocznica - 20-lecie przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Spotkanie zaplanowano w godzinach porannych, a informację o nim głowa państwa przekazała podczas wystąpienia w Sejmie. Dokładna godzina będzie jeszcze ustalona między Pałacem Prezydenckim a KPRM. Jak mówił Duda, sprawa potencjalnej obecności naszego kraju w Nuclear Sharing "wzbudzała ostatnio emocje". - W czasie mojej obecności w USA, kiedy rozmawiałem z politykami, dziennikarzami, pojawiła się kwestia tego programu (...). Udzieliłem w tej sprawie komentarza dla jednej z polskich gazet, pan premier powiedział wtedy, że będzie chciał ze mną się spotkać i rozmawiać w tej sprawie - przypomniał. 20 lat Polski w Unii Europejskiej. "Prezydencja będzie miała ogromne znaczenie" Prezydent zapewnił, iż jest "gotowy" na rozmowę z Tuskiem. - Mówiłem o tym nie pierwszy raz, bo mówiliśmy wiele razy na ten temat, powinien znać nasze stanowisko, ale chętnie z nim porozmawiam oczywiście - podkreślił. Przypomniał o 20. rocznicy obecności Polski w UE. - W perspektywie także naszej zbliżającej się prezydencji w Unii (przypadnie na pierwszą połowę 2025 roku - red.) wystosowałem zaproszenie (...). Prezydencja (będzie miała) ogromne znaczenie w budowaniu naszych i europejskich relacji ze Stanami Zjednoczonymi. Mam nadzieję na dobre spotkanie - zakończył. Duda poinformował o zaproszeniu niespodziewanie, bo wcześniej krytykował fragmenty sejmowego przemówienia szefa MSZ Radosława Sikorskiego, a gdy skończył, pożegnał się z mediami. Chwilę później wrócił jednak przed mikrofony, przyznając, że "zapomniał o bardzo istotnej kwestii" Nuclear Sharing. Na czym polega program NATO? Nuclear Sharing to koncepcja polityczna w NATO, która zakłada udostępnianie głowic jądrowych państwom należącym do Sojuszu, lecz nie posiadającym takiego arsenału. O możliwym dołączeniu Polski do tego programu Duda mówił w rozmowie z "Faktem", w kontekście militaryzowania przez Rosję obwodu królewieckiego, jak również możliwego umieszczenia broni jądrowej na Białorusi. - Jeżeli byłaby taka decyzja naszych sojuszników, żeby rozlokować broń nuklearną w ramach Nuclear Sharing, także i na naszym terytorium, żeby umocnić bezpieczeństwo wschodniej flanki NATO, to jesteśmy na to gotowi. Jesteśmy sojusznikiem w Sojuszu Północnoatlantyckim i ponosimy zobowiązania również i w tym zakresie, czyli po prostu realizujemy wspólną politykę - oceniał. Do wypowiedzi prezydenta odnosił się szef rządu. - Czekam z niecierpliwością na rozmowę z Andrzejem Dudą, bo ta sprawa dotyczy wprost i bardzo jednoznacznie polskiego bezpieczeństwa. I musiałbym dobrze zrozumieć intencje pana prezydenta - skomentował Donald Tusk. Prezydent o Nuclear Sharing. Komentarz wydały władze USA Stanowisko zajął też Biały Dom. "Polska jest niezastąpionym sojusznikiem, partnerem i przyjacielem Stanów Zjednoczonych i odgrywa kluczową rolę w NATO" - przekazał w komunikacie dla Wirtualnej Polski rzecznik Departamentu Stanu USA Matthew Miller. Zaznaczył, że USA nieustannie dostosowują swoją "postawę nuklearną do potrzeb". "Nie zaobserwowaliśmy jednak żadnych oznak przygotowań Rosji do użycia broni nuklearnej. Stany Zjednoczone mają w zwyczaju nie potwierdzać, ani nie zaprzeczać obecności lub braku broni jądrowej w ogólnej lub konkretnej lokalizacji" - oświadczył rzecznik. ---- Bądź na bieżąco i zostań jednym z 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!