Nowy przywódca Hamasu. Izrael: Jesteśmy zdeterminowani
- Jesteśmy zdeterminowani, aby się bronić - powiedział Benjamin Netanjahu. Premier Izraela obiecał, że wojsko wyeliminuje nowego przywódcę Hamasu, czyli Jahja Sinwara. Jest on uważany za jednego z organizatorów zamachu z 7 października.
- Wiem, że obywatele Izraela są zaniepokojeni i proszę was o jedno: bądźcie cierpliwi i zrównoważeni. Jesteśmy przygotowani zarówno w defensywie, jak i w ataku. Uderzamy w naszych wrogów i jesteśmy zdeterminowani, aby się bronić - powiedział premier Izraela Benjamin Netanjahu podczas wizyty w bazie wojskowej.
Minister spraw zagranicznych Izraela Israel Katz stwierdził z kolei, że mianowanie Sinwara na przywódcę to "kolejny ważny powód, aby szybko go wyeliminować i zetrzeć tę podłą organizację z powierzchni ziemi".
Kim jest nowy przywódca Hamasu?
Palestyński Hamas ogłosił we wtorek, że Jahja Sinwar został ich nowym przywódcą. 61-latek ukrywał się w Strefie Gazy od 7 października, kiedy to dokonano zamachu na Izraelczyków.
Jego wybór na stanowisko jest "zdecydowanym sygnałem" dla Izraela, że Hamas "kontynuuje swój opór" - powiedział agencji AFP jeden z przedstawicieli ruchu.
Sinwar był do tej pory przywódcą Hamasu w Gazie. Zastąpił na stanowisku Ismaila Hanije, który zginął w Teheranie podczas nalotu.
Libański sojusznik Hamasu, Hezbollah, pogratulował Sinwarowi i stwierdził, że nominacja potwierdza, że "wróg nie osiągnął swoich celów".
Sekretarz stanu USA Antony Blinken powiedział z kolei, że teraz porozumienie w kwestii zawieszenia broni leży w gestii Sinwara. Dodał, że to przywódca Hamasu "był i pozostaje głównym decydentem".
Nowy lider Hamasu. Architekt ataku z 7 października
Cywile zarówno w Izraelu, jak i w Gazie mają być zaniepokojeni nominacją Sinwara.
Mohammad al-Sharif, wysiedlony mieszkaniec Gazy, powiedział w rozmowie z AFP, że nowy przywódca Hamasu to bojownik i nie będzie chciał osiągnąć porozumienia z Izraelem. "To bojownik. Jak będą przebiegać negocjacje?" - powiedział.
Jahja Sinwar ma być jednym z głównych organizatorów zamachu z 7 października. Wszystko zaplanował wraz z dowódcą wojskowego skrzydła Hamasu Mohammedem Deifem.
Zamach rozpoczął trwającą do dziś wojnę w Strefie Gazy. W ataku zginęło blisko 1200 osób, a 251 porwano. Deif został zabity 13 lipca w jednym z izraelskich nalotów.
Źródło: AFP
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!