Czarnogórskie media powiadomiły w sobotę, że były prezydent poinformował właściwe organy bezpieczeństwa o otrzymaniu informacji o przygotowaniach zamachu na jego życie. Źródło bliskie Milo Dziukanoviciowi podało, że wysoki rangą zagraniczny funkcjonariusz wojskowy pełniący służbę w Kosowie ostrzegł, że "zorganizowana grupa przestępcza z sąsiedniego kraju planuje zamach we współpracy ze służbami bezpieczeństwa innego sąsiedniego kraju" - napisał dziennik "Vijesti". Czarnogóra. Obawiają się zamachu na byłego prezydenta. Zwiększono ochronę Były minister spraw zagranicznych Kosowa Enver Hoxhaj napisał na platformie X, że "w zamach na byłego prezydenta Czarnogóry są zaangażowani serbscy kryminaliści i członkowie formacji paramilitarnych z północy Kosowa". Polityk dodał, że te same osoby były zaangażowane w próbę zamachu stanu w Czarnogórze w roku 2016 roku, który miał odwrócić atlantycki kurs kraju i uniemożliwić jego akcesję do NATO. "Wydarzenia te są ze sobą powiązane i zaangażowane są w nie zarówno Belgrad, jak i Moskwa" - stwierdził Hoxhaj. Sąd Najwyższy Czarnogóry uniewinnił w piątek wszystkich oskarżonych o przygotowywanie zamachu stanu w 2016 roku. Rządząca w 2016 roku i będąca dziś w opozycji Demokratyczna Partia Socjalistów wyrok uniewinniający określiła jako "haniebny". "To kolejny dowód na kompromitację i instrumentalizację wymiaru sprawiedliwości na potrzeby większości parlamentarnej" - uznało największe ugrupowanie opozycji. USA. Zamach na Donalda Trumpa Do próby zamachu na Donalda Trumpa doszło podczas wiecu wyborczego w Pensylwanii. Były prezydent Stanów Zjednoczonych został ranny w ucho. FBI przekazało w oświadczeniu, że zamachowiec to 20-letni Thomas Matthew Crooks. Mężczyzna, po oddaniu strzałów, został zabity przez służby. W wywiadzie dla "Washington Express" były prezydent USA przekazał, że przed śmiercią uratowało go odwrócenie się od tłumu zebranego na wiecu, aby spojrzeć na ekran, gdzie wyświetlały się dane, o których wspominał w przemówieniu. Jak przyznał, rzadko to robi. W ataku w Pensylwanii zginął 50-letni strażak Corey Comperatore, a dwie osoby zostały ranne. ----- Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!