Skomentował zamach na Trumpa. "Scenariusz skopiowany ze Słowacji"
Scenariusz skopiowany ze Słowacji - ocenił w niedzielę Robert Fico, odnosząc się do sobotniego zamachu na kandydata na prezydenta USA Donalda Trumpa. Jak przekazał na Facebooku, "polityczni przeciwnicy Trumpa próbują go uciszyć". Tym samym nawiązał do wydarzenia z maja, gdzie w wyniku zamachu sam został poważnie ranny.
"Gdyby sprawca ataku na Trumpa znał język słowacki, wystarczyłoby, żeby poczytał słowackie gazety, a 'nabrałby ochoty na zrobienie porządku z nieposłusznym byłym prezydentem USA' - napisał Fico na Facebooku.
"Polityczni przeciwnicy Trumpa próbują go uciszyć, a gdy im się to nie udaje, tak podburzają opinię publiczną, że jakiś biedak sięga po broń" - podkreślił słowacki premier.
"Teraz będziemy świadkami przemówień o potrzebie pojednania, uspokojenia i przebaczenia..." - dodał.
Zamach na Roberta Ficę. "Skopiowany scenariusz"
Premier Słowacji zareagował na sobotni zamach na Donalda Trumpa odnosząc się do własnego doświadczenia z ataku 15 maja w miejscowości Handlová.
Wówczas Fico, krótko po zakończeniu narady, ruszył w stronę tłumu i w tym momencie w jego kierunku padły cztery strzały. W wyniku zdarzenia został on poważnie ranny m.in. w brzuch.
Zamachowiec tłumaczył się, że chciał tym sprzeciwić się jego polityce. Oskarżył on słowacką opozycję o szerzenie agresji oraz nienawiści, które popchnęły go do oddania strzałów.
Zamach na Donalda Trumpa. Został zraniony w ucho
Były prezydent USA Donald Trump został ranny podczas sobotniego wiecu wyborczego w Pensylwanii. W wyniku ataku zginęły dwie osoby, w tym 20-letni zamachowiec, a dwie kolejne zostały poważnie ranne.
Jak przekazują media, stan zdrowia byłego prezydenta jest dobry. Kilka godzin po ataku Trump opuścił Pensylwanię i udał się swoim prywatnym samolotem do Nowego Jorku, gdzie mieszka na co dzień.
Obecnie znajduje się już w swoim prywatny wieżowcu - Trump Tower - gdzie został odcięty od świata.
-----
Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!
PAP/INTERIA.PL